TYLKO remis w meczu rezerw
Kaczawa II Bieniowice zaprezentowała dwa oblicza w nieczelnym meczu, co ostatecznie przełożyło się na zdobycie jednego punktu w meczu z Orłem Konary.
Kiepskie rozpoczęcie było tego meczu ze strony naszych zawodników. Już w 10' dośrodkowanie z 40 metrów z prawej strony rywali zamieniło się na gola. Do główki skakali nasi obrońcy, przeciwnicy rywala, ale ostatecznie nikt w piłkę nie trafił, a ta zakręciła się w bocznej siatce naszej bramki. 0:1. Co najgorsze, kontuzji pleców przy całej sytuacji nabawił się nasz goalkeeper, lecz próbował dalej kontynuować grę. Chwilę później nieporozumienie obrońców, czysta sytuacja strzelecka napastnika rywali i mamy 0:2. Wówczas potrzebna była interwencja medyczna dla naszego bramkarza, który musiał przedwcześnie zakończyć mecz. Zastąpił go z konieczności Sławomir Szymaniuk, który wykazał się aktywnością na przedpolu i w swojej nowej roli spisywał się bardzo dobrze przez cały mecz. Przeciwnie do naszego zespołu, który choć próbował, to dość nieskutecznie i do przerwy przegrywaliśmy dwiema bramkami.
Kilka zmian w przerwie od razu ożywiło mecz. Już w 50' świetny strzał z dystansu Sylwestra Brzózki. Bramkarz broni, ale czujnie do piłki wyskoczył Jacek Kosek i z bliska umieścił ją głową w bramce. 1:2. Przy tej interwencji kontuzji nabawił się bramkarz gości i także wymagał zmiany, co spowodowało długą przerwę w grze. Tuż po jej wznowieniu, w 57' do bramki trafia ze statecznej pozycji Michał Kasperowicz. 2:2. Kaczawa wciąż atakuje, a Orzeł rzadko melduje się na naszej połowie. W końcu w 67' wykorzystuje jednak słabe zachowanie naszego obrońcy, które umożliwia dośrodkowanie w pole karne i strzał z głowy. Niestety skuteczny. Od tego momentu Kaczawa w zasadzie nie schodzi z połowy przeciwnika, ale cały czas bije głową w mur. Strzały są albo niecelne, albo zbyt lekkie. W końcu w 90' na soczyste uderzenie pokusił się Krzysztof Szuba, czym ładuje piłkę po dalszym słupku i daje wyrównanie dla bieniowiczan. Ci od razu ruszyli na środek, aby jak najszybciej wznowić zgarnąć trzy punkty. To się jednak nie udało.
Ostatecznie remisujemy 3:3. Dla Orła to drugi punkt w sezonie, dla Kaczawy pierwsza strata punktowa w obencych rozgrywkach.
Komentarze