Rezerwy pokonują lidera z Malczyc

Jak dotąd niepokonana Odra Malczyce musiała uznać wyższość naszej drużyny w Bieniowicach. Rezerwy wiceliderem tabeli!

Mecz rozpoczął się dla nas bardzo dobrze. Już w pierwszej akcji faulowany od tyłu w polu karnym był Sylwester Brzózka. Sam poszkodowany podszedł do "jedenastki", którą zresztą pewnie wykorzystał. Następne minuty to zdecydowana dominacja Kaczawy. Składne akcje, budowane od bramki Mateusza Giedrojcia aż po samo wykończenie mogły cieszyć oko. Brakowało tylko kropki nad "i". Najbliżej szczęścia był Szymon Janeczko, gdy obił poprzeczkę bramki Ryszarda Kowalczyka. Po pół godzinie gry Odra jakby otrząsnęła się po kilku zadanych jej ciosach, po których musiała robić trzeźwe uniki. Goście coraz śmielej atakowali i zagrażali naszej bramce. Kilka razy skutecznie interweniowała para stoperów Szuba - Łoziński, kilka razy był spalony. Niestety tuż przed końcem tracimy bramkę. Złe wykonanie naszej "piątki", rywale przechwytują piłkę. Szybkie dwójkowe rozegranie w środku, rajd skrzydłem i idealne dośrodkowanie do Piotra Janusza, który z 8 metrów wyrównuje. Do przerwy 1:1.

Druga odsłona to dalsze śmiałe ataki Kaczawy. Odra także nie pozostaje bierna, ale to nasza drużyna częściej wchodzi w pole karne rywala. Daje to efekt po 10 minutach, gdy ponownie w obrębie szesnastki faulowany jest nasz zawodnik. Z rzutu karnego drugi raz nie myli się Sylwester Brzózka. 2:1! Kaczawa dalej grała swoje, ale mecz stał się bardzo otwarty i stał na wysokim poziomie jak na rozgrywki B klasowe. Mało było gry w środku pola, dużo "box-to-box". Co chwilę działo się coś pod jedną i drugą bramką, sporo groźnych stałych fragmentów gry. W 77' groźnie sam na sam wyszli goście, ale z opresji wyprowadził nas czujny tego dnia Mateusz Giedrojć. W 82' Krystian Kaproń dostaje drugą żółtą kartkę za uderzenie Sylwestra Brzózki łokciem w twarz i ostatnie minuty gramy w przewadze. Kaczawa jeszcze kilka razy zagroziła bramce rywala, Odra także - głównie z rzutów rożnych.

Ostatecznie wygrywamy 2:1. To pierwsze stracone punkty przez drużynę Odry, oraz bramki numer 3 i 4, które wpuścili w tym sezonie. Bohaterem spotkania i całego weekendu był świetnie dysponowany Sylwester Brzózka, który w ciągu dwóch dni strzelił na dwóch różnych poziomach rozgrywkowych 3 gole!

Po spotkaniu Kaczawa zajmuje drugie miejsce ze stratą dwóch punktów do lidera z Rosochatej. Należy jednak pamiętać, że Unię czeka jeszcze pauza na sam koniec rundy, a Kaczawa ma to już za sobą.