Sobotnie granie naszych drużyn
W końcu! Wracamy na boisko, a że nasi wszyscy zawodnicy nie mogli się już doczekać tego momentu, to obie drużyny Kaczawy zagrają najszybciej jak się da. Czyli w sobotę.
Podopieczni Krzysztofa Synowca udadzą się na wyjazd do Przemkowa. Tamtejszy Zamet jest obecnie dokładnie w połowie stawki. Wiosnę rozpoczął jednak w rozczarowujący sposób. Najpierw zaledwie zremisował u siebie z czerwoną latarnią ligi - Gromem (dla przyjezdnych był to zaledwie piąty punkt w całym sezonie). Potem pomimo wygrywania do przerwy 0:2 w Białołęce, ulegli tamtejszej Gwardii 3:2. Kaczawa także zremisowała pierwszy pozimowy bój, ale ze znacznie wyżej notowaną Iskrą w Kochlicach, ale potem zdobyła 3 punkty w meczu z Serbami. Mimo wszystko ponad miesięczna przerwa mogła całkowicie odmienić dyspozycję naszych rywali, a to jak drużyny zaprezentują się w tym momencie jest wielką niewiadomą. Wiadome za to jest, w wygraliśmy 4 ostatnie pojedynki z przemkowianami. Strzeliliśmy w nich 15 bramek, tracąc 4. Jesienią w BIeniowicach wygraliśmy 4:1. Warto podtrzymać tę ładną serię.
Mecz odbędzie się już dziś, tj. w sobotę, 24 kwietnia, na godzinę 17:00. Odbędzie się on na stadionie w Przemkowie, przy ul. Strzeleckiej 2. Sędzią głównym będzie Pan Krzysztof Kuczała z delegatury głogowskiej. Na liniach pomogą mu Mariusz Turek i Paulina Anioł.
Odjazd autokaru klubowego: Legnica, parking ul. Moniuszki 14:30, Bieniowice 14:45, Szczytniki n. Kaczawą 14:50.
____________
Drużyna rezerw zagra z niżej notowaną Nysą Wiadrów. Wiadrowianie spisują się bardzo słabo w tym sezonie, nawiązując zresztą do poprzednich, gdy występowali w innej grupie A klasy. Bardzo doświadczony zespół ostatni raz wygrał 15 listopada z przedostatnią w tabeli Tęczą Kwietno. Co gorsza, od tego czasu w trzech meczach strzelił tylko 3 gole, tracąc... aż 26! Oczywiście wszystkie zakończyły się porażkami. Co jeszcze gorsze, jesienią w Bieniowicach wygrała Nysa. Kaczawa II przegrywała już 0:2, ale zdołała odrobić straty. Potem strzelili rywale, ale Kaczawa przycisnęła i doprowadziła do remisu. Kiedy wydawało się, że w ostatnich minutach wyszarpiemy zwycięstwo, przytrafił się rzut karny i punkty pojechały do Wiadrowa. Chęć rewanżu jest w naszej drużynie tak duża, jak duża jest szansa na odskoczenie od dolnych rejonów tabeli.
Spotkanie rozpocznie się zbieżnie do meczu pierwszej drużyny, tj. w sobotę, 24 kwietnia, o godzinie 17:00 w Wiadrowie. Arbitrem rywalizacji będzie Pan Marcin Czukiewski z delegatury lubińskiej, a wspomogą go Iza Siekierska i Adrian Strzechowski.
Komentarze