Niedzielny spacerek po Parku
Porządne wejście w nowy miesiąc zanotowała nasza drużyna. Po pół godzinie brzydkiej gry Kaczawa przebudziła się i udokumentowała swoją jakość piłkarską.
Już w 4' mogliśmy objąć prowadzenie. Po dynamicznej akcji świetny strzał po krótkim rogu oddaje Krystian Ceglarski, lecz piłka trafia w słupek. Następne fragmenty meczu należały do najbrzydszych tego upalnego popołudnia. Co prawda dominowaliśmy w posiadaniu piłki, lecz brakowało dobrego rozegrania. Konstruowanie akcji opierało się głównie na dalekich przerzutach, co ostatecznie było proste do przeczytania dla rywala i nie stwarzało realnego zagrożenia pod bramką Parku. W końcu Kaczawa zaczęła grać swoje i w 28' przyniosło to wymierny efekt. Piłkę podał Jacek Kosek i Mateusz Giedrojć strzelił bezbłędnie. 1:0. Dwie minuty później było już 2:0, gdy z prawej strony z 5 metrów podwyższył Krystian Ceglarski. Ostatni kwadrans to festiwal dobrych sytuacji. Mateusz Giedrojć po świetnym prostopadłym podaniu znalazł się sam na sam, lecz wyrzucił się do prawej strony i bramkarz obronił jego uderzenie. W 37' cudowne dośrodkowanie z prawej strony autorstwa Rafała Stępnia. Dobre przyjęcie Jacka Koska, który z drugiej piłki podwyższa rezultat meczu. 3:0. W 39' Damian Buń uderza tuż nad bramką, ale chwilę później mamy kolejne podwyższenie wyniku. Z lewej strony po ziemi dośrodkowuje Piotr Niedbała. Piłkę przejmuje Mateusz Giedrojć. Nieregulaminowo powstrzymuje go obrońca i sędzia odgwizduje rzut karny. Radosław Wroński pewnie egzekwuje strzał z wapna. 4:0. W ostatniej minucie pierwszej połowy mamy popis ducha gry zespołowej. Świetne zagranie wzdłuż prawej flanki i piłkę dostaje Krystian Ceglarski. Płasko podaje w pole karne do Mateusza Giedrojcia, ale ten mimo dogodnej sytuacji przepuszcza futbolówkę do niekrytego Michała Raczkowskiego. Strzał, gol i do przerwy 5:0.
Druga połowa od początku do końca należała do gospodarzy, natomiast zawodnicy z Targoszyna jedynie incydentalnie pojawiali się na naszej połowie boiska, w dodatku głównie bez piłki. W przerwie na murawę weszło trzech nowych zawodników i to właśnie jeden z nich - Adrian Ceglarski, strzelił szóstego gola dla Kaczawy. Przez następne blisko dwadzieścia minut gracze Radosława Wrońskiego próbowali, lecz bezskutecznie. Brakowało głównie szybszej decyzji o strzale, co albo wykorzystywali obrońcy przyjezdnych, albo pozwolało skutecznie interweniować bramkarzowi. Wreszcie w 70' z dystansu przymierza Piotr Urbański. Soczysty i celny strzał to creme de la creme tego meczu! Nasz młody środkowy notuje bramkę niecodziennej urody. 7:0. Pięć minut później podwyższa Piotr Niedbała. W ostatnim kwadransie goście jedynie wyczekiwali gwizdka końcowego, a Kaczawa pewnie rozgrywała piłkę, szukając kolejnych bramek w kombinacyjnych akcjach. Być może nieco zbyt kombinacyjnych i ostateczny wynik tego meczu to 8:0.
Zwycięstwo 8:0 daje nam 7 punktów i piątą pozycję w tabeli. Warto jednak zaznaczyć, że tyle samo punktów mają także trzy inne drużyny. Po czterech kolejkach na prowadzeniu Grom Gromadzyń - Wielowieś, przed Bazaltem Piotrowice.
Zapraszamy do obejrzenia najnowszego odcinka programu Piłarskie Niższe Ligi, w którym redaktorzy Radosław Salamon oraz Piotr Fortuna komentują nasz ostatni występ oraz ogólny klimat do futbolu w Bieniowicach.
Komentarze