Mecze wyjazdowe w Święto Niepodległości.

Mecze wyjazdowe w Święto Niepodległości.

Obie nasze drużyny uświetnią 102 rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości meczami na wyjeździe.

Mecz pierwszej drużyny ze względu na stan boiska w Bieniowicach został przeniesiony do Jerzmanowej. Rewanż zagramy w czerwcu w Bieniowicach. Będzie to niezwykle wymagające spotkanie. Sokół, jako nowicjusz w klasie okręgowej, jest absolutną rewelacją ligi. Czwarte miejsce w tabeli, 9 zwycięstw, 2 remisy (u siebie 3:3 z Chojnowianką i wyjazdowy w Przemkowie 1:1) oraz dwie porażki (z liderującymi Iskrą 4:1 i Górnikiem 4:0) robią wrażenie. Szczególnie, że w potyczkach domowych zdobyli 19 na 21 możliwych punktów. Zarówno Kaczawa jak i Sokół wygrały 4 na 5 ostatnich potyczek. W niedzielę jerzmanowianie wygrywali u siebie już 3:0 z Gwardią Białołęka, lecz w ostatnich minutach stracili 2 bramki. W święto 11 listopada z pewnością będą chcieli podtrzymać wspaniałą pasję domowych meczów, lecz także Kaczawa ma apetyt na komplet punktów do końca roku.

Spotkanie odbędzie się tradycyjnie bez kibiców, w Jerzmanowej na obiekcie przy ul. Lipowej 6. Pierwszy gwizdek o godzinie 14:00, w środę, 11 listopada. Sędzią głównym będzie Pan Maciej Horbal. Na liniach wspomogą go Arkadiusz Gontarek i Wiesław Kobza. 

Także druga drużyna rozegra swój mecz poza swoim obiektem. Kaczawa II Bieniowice zmierzy się z faworytem ligi, a obecnym liderem z Koskowic. Drużyna z gminy Legnickie Pole aż do 11 kolejki szła jak walec, po kolei odhaczając zwycięstwo przy każdym kolejnym rywalu. Wówczas to spotkali godnego siebie rywala i w wyjazdowym meczu z Unią stracili pierwsze punkty. Padł remis 1:1 (56' T. Skotnicki - 46' Ł. Zięba).Potem jeszcze wygrali u siebie ze Spartą Parszowice, a teraz czeka ich pojedynek z naszą drużyną. Kaczawa z kolei ostatnio odżyła i pokazuje niezłą piłkę na boisku. Po trzech zwycięstwach z rzędu w niedzielę przytrafiła się porażka po mocno ekscytującym i wyrównanym meczu właśnie z Unią. Nie zmienia to faktu, że faworytem jest drużyna Władysława Morocha, ale nasi zawodnicy na pewno nie zamierzają składać broni.

Bez udziału publiczności, lecz na pewno z walką do ostatniego gwizdka. Mecz rozpocznie się na stadionie w Koskowiach zbieżnie ze spotkaniem pierwszej drużyny, tj. jutro, 11 listopada, o godzinie 14:00. Arbitrem będzie Pan Marcin Goluch, a pomogą mu Bartosz Mazur i Bogdan Kałuża.

(fot. z okładki: facebook.com/Sok%C3%B3%C5%82-Jerzmanowa)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości