Dobra postawa całej drużyny i wygrana z faworytem.
![Dobra postawa całej drużyny i wygrana z faworytem.](https://static.futbolowo.pl/assets/870/1/6/74cea8e6ba7f7aa0febf57a7f7543310bccaec.jpg)
Kaczawa II Bieniowice w końcu zaprezentowała się na miarę swoich oczekiwań. Po bramkach rodziny Śliwińskich i wracającego do formy Sylwestra Brzózki pokonujemy faworyzowane Rodło Granowice.
Prowadzona przez byłego trenera Kaczawy Zbigniewa Antosiewicza drużyna przyjeżdżała do Bieniowic po pełną pulę i zbliżenie się do czołówki tabeli. Zadanie na boisku wydawało się jednak trudniejsze do wykonania, niż wskazywały na to przypuszczenia obserwatorów. Powodem była bardzo dobra dyspozycja Kaczawy tego dnia. W końcu udało się nieco rozwiać demony, które trapiły naszą drużynę od początku sezonu. Mimo plagi kontuzji sprzed tygodnia, do dyspozycji Radosława Wrońskiego był dość optymalny skład, natomiast wykonawcy swoich zadań na boisku w końcu złapali przysłowiowy wiatr w żagle. Cieszy także powrót na boiska Sylwestra Brzózki, który pokazuje jak skutecznie strzelać na bramkę rywali. Po agresywnej i groźnej grze w pierwszych 30 minutach to właśnie on otwiera wynik. Podanie od Dawida Śliwińskiego i Sylwester uderza w swoim starym dobrym stylu z około 25 metrów. 1:0. Minęło kilkadziesiąt sekund i mamy 2:0. Dariusz Komaniecki zagrywa na naszej połowie do Jakuba Śliwińskiego. Ten rajdem przez pół boiska mija kolejnych rywali. Schodzi do środka i fantastycznym uderzeniem podwyższa prowadzenie. Do przerwy wygrywamy 2:0.
W przerwie mamy dwie zmiany. Na boisku meldują się Marcin Pazdro i Mateusz Giedrojć, ale jakość piłkarska nie ulega pogorszeniu. Bynajmniej, Kaczawa dalej gra swoje. W końcu jeden z obrońców fauluje w polu karnym naszego zawodnika i do "wapna" podchodzi Radosław Wroński. Waldemar Kędzierski odczytuje jego intencje i nie daje się pokonać z rzutu karnego. W 74' to goście wyprowadzili kontrę. Uderzenie z dystansu paruje Daniel Pazdro, ale wobec dobitki z bliska autorstwa Szymona Miszczyka jest bezradny. 2:1. Kaczawa odpowiada błyskawicznie. Jakub Śliwiński podaje piłkę do Kacpra Domagały. Ten dobrze dośrodkowuje do Sylwestra Brzózki, który ponownie książkowo wykańcza akcję i po dołożeniu nogi strzela na 3:1. Kaczawa wciąż prowadziła grę, a wynik spotkania zamknął Dawid Śliwiński. Będąc z piłką przed polem karnym uderzył w swoim stylu prosto w "widły".
Kaczawa wygrywa spotkanie 4:1, plasując się na 9 lokacie w tabeli. Kolejny pojedynek za dwa tygodnie (przerwa spowodowana Dniem Wszystkich Świętych).
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęciowej z tego spotkania (fot: Wojciech Obremski / lca.pl, M. Żychoniuk / facebook.com/rodlogranowice).
Komentarze