Zaledwie remis z Dynamem Rusko
Jeśli spotykają się dwie drużyny, które nie zaznały jeszcze remisu w tym sezonie to wynik jest łatwy do przewidzenia - remis. Piękna bramka Przemysława Inglota i trzy trafienia Pawła Kluzowicza nie wystarczyły na Dynamo.
Faworytem spotkania była Kaczawa II, która stała dużo wyżej w tabeli, a jesienią rozgromiła Dynamo w Rusku. W mecz dobrze jednak weszli goście, natomiast nasza drużyna dość chimerycznie. Papierkiem lakmusowym tego stanu rzeczy była sytuacja z 12 minuty. Nasz boczny obrońca źle zagrywa do środka, piłkę przejmuje napastnik Dynama i wobec biernej postawy stopera Kaczawy otwiera wynik spotkania. 0:1. Kaczawa dynamizuje swoją grę, ataki biegną głównie środkiem i prawą stroną, ale strzały mijają bramkę rywali. W 20' daleka górna piłka mija naszego obrońcę i ponownie gracz z Ruska staje oko w oko z Filipem Zarembą, nie myląc się. 0:2. Wynik ten jest lekkim szokiem dla obu drużyn. Kaczawa zaczyna zaciekle atakować. Po jednym z licznych rzutów rożnych dobrą okazję strzelecką ma Krzysztof Kuźbik, chybiąc nieznacznie. Groźne strzały oddaje też Łukasz Czepiel oraz Mateusz Giedrojć. W 37' kombinacyjna akcja zespołowa z wykończeniem tego drugiego sprawia na tyle problemu bramkarzowi gości, że ledwo paruje piłkę przed bramkę. Z okazji korzysta Paweł Kluzowicz, dobijając uderzenie kolegi głową. 1:2. W końcówce blisko gola był też Piotr Urbański, ale pierwsza połowa kończy się prowadzeniem Dynama 1:2.
Druga odsłona przyniosła dużo ożywienia w naszym zespole. Powiew świeżości przyniosły zmiany oraz nowe ustawienie. Już w 48' Przemysław Inglot przełożył sobie piłkę nad głową obrońcy, ale posłał piłkę tuż nad poprzeczką. Chwilę później wrzutka Pawła Kluzowicza na Mateusza Giedrojcia także mogła skończyć się bramką. Ta dwójka wypracowała gola kilka minut później. W 55' odważne wejście w pole karne Mateusza Giedrojcia. Nasz napastnik jest faulowany, a do rzutu karnego podchodzi Paweł Kluzowicz. Boczny obrońca Kaczawy umieszcza piłkę obok bramkarza i doprowadza do remisu. 2:2. Kaczawa dalej atakowała, na boku wiele akcji tworzył Piotr Niedbała. Chwilę później daleka piłka do napastnika Dynama i ten uderza z lewej strony w dość specyficzny sposób, totalnie zaskakując naszego bramkarza. Drugi raz przegrywamy. 2:3. Kilka minut później Michał Kasperowicz zostaje nieregulaminowo powstrzymywany w polu karnym. Ponownie do wapna podchodzi Paweł Kluzowicz i strzelając od słupka nie daje szans bramkarzowi. 3:3. Po chwili wychodzimy na upragnione prowadzenie. Świetną akcję skrzydłem wykańcza Przemysław Inglot, strzelając pod ręką bramkarza. 4:3. Na kwadrans przed końcem totalne nieporozumienie i nieudana pułapka ofsajdowa naszych obrońców daje trzecią już okazję sam na sam dla Dynama w tym meczu. Niestety, goście korzystają z prezentu. Błyskotliwe wejście Krzysztofa Kuźbika w pole karne i wyłożenie piłki Michałowi Kasperowiczowi w 81', lecz bramkarz idealnie wyczuł intencje strzelca i pewnie chwycił silny strzał. W końcówce Kaczawa rzuca się do ataków. Brakuje lepszego wykończenia w strzałach Michała Kasperowicza i Bartosza Busia. Na pięć minut przed końcem, po rzucie rożnym Paweł Kluzowicz uderza 5 centymetrów od spojenia bramki. Mimo licznych prób, wynik nie ulega już zmianie.
Finalnie jedynie remisujemy z KS Dynamo Rusko 4:4. Niestety powoduje to spadek w tabeli na 5 miejsce z dorobkiem 37 punktów. Pod nami Orzeł Pichorowice (36), natomiast tuż powyżej Unia Rosochata (38) oraz Orkan Szczedrzykowice (40).
Przed tygodniem Orzeł Konary trzeci raz w sezonie nie przystąpił do zawodów, mając podejmować u siebie Unią Rosochata. Na skutek tego DZPN Legnica podjął decyzję o wycofaniu zespołu z rozgrywek, a kolejne mecze będą kończy się walkowerami.
Zapraszamy do galerii zdjęciowej z tego spotkania (fot. Wojciech Obremski, lca.pl).
Komentarze