Pierwszy remis w sezonie
Kaczawa dzieli się punktami w Ścinawie. Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy w tym sezonie.
Mecz obfitował w dużo ciekawych sytuacji. Przez pierwsze minuty obie drużyny badały na ile mogą sobie pozwolić. W końcu jednak do głosu doszli gospodarze, lecz wszystkie oddane strzały były obok bramki naszej drużyny. W 22' wyśmienita okazja dla gospodarzy. Dośrodkowanie kończy się bardzo groźnym strzałem z 5 metrów, ale wspaniale nogą interweniował Emil Orłowski. Pod koniec pierwszej połowy Damian Domagała wyszedł z akcją sam na sam z bramkarzem Odry, który jednak także skutecznie interweniował. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak się stało także tym razem. Ścinawianie wyszli z kontrą, wrzutka w pole karne Damiana Maśleja. Nasz obrońca gubi krycie, co skrzętnie wykorzystał Wojciech Konefał, pakując futbolówkę do pustej bramki. Ostatnie 5 minut pierwszej połowy to nawałnica ataków, głównie ze strony gospodarzy, choć najgroźniejszą miał Damian Buń. Niestety, nie skorzystał z okazji oko w oko z goalkeeperem przeciwnika. Do przerwy przegrywamy 1:0.
W drugiej gra jakby się nieco uspokoiła, wiele akcji było mocno szarpanych. Przewaga Kaczawy powoli rosła. Dobrą okazję miał Szymon Janeczko, ale chcąc położyć bramkarza ten przeczytał jego intencje i pewnie chwycił piłkę. W końcu w 65' Karol Nikodem zagrał prostopadle do Michała Raczkowskiego. Ten dynamicznie minął defensora Odry i silnym uderzeniem po długim rogu wyrównał stan meczu. 1:1. Bieniowiczanie poszli za ciosem i dalej próbowali, głównie akcjami oskrzydlającymi, lecz bez większych efektów. W 78' doskonała wrzutka idealnie na głowę napastnika Odry, który jednak strzelił obok naszej bramki. Chwilę potem świetnej okazji nie wykorzystał Rafał Stępień, próbujący - podobnie do Szymona - położyć bramkarza i lekko podciąć piłkę nad nim. Ostatni akcent należał jednak do Odry. Ponownie dośrodkowanie zakończone groźnym uderzeniem. Michał Raczkowski tłumi strzał, interweniuje także Emil Orłowski i piłka w końcu odkręca się od bramki i minęła słupek o centymentry.
Ostatecznie Kaczawa remisuje po raz pierwszy w IV lidze 1:1. Wynik ten pozwolił się zbliżyć na 1 punkt do Leśnika Osiecznica. Za tydzień spotkanie ze Stalą Chocianów.
Komentarze