Pierwsza drużyna in minus, druga in plus.
Pierwsza drużyna przegrała swoja grę sparingową, druga zwyciężyła.
Spotkanie w Środzie Śląskiej było wartościowym sprawdzianem przed rozgrywkami ligowymi. Pierwsi na prowadzenie - zgodnie z oczekiwaniami - wyszli nasi zawodnicy. Faulowany w polu karnym był kreatywny i szybki Adrian Ceglarski. Do "wapna" podszedł Michał Śliwiński i pewnie wykorzystał rzut karny. Niestety dalsza gra nie była na poziomie, do którego przyzwyczaiła nas Kaczawa. Wkrótce potem odzwierciedliło się to w wyniku. Tuż przed przerwą rywale wyrównują. Na skutek dobrego rozegrania Odra Lubiąż rozmontowała naszą obronę, a Dawid Szczerba dostał futbolówkę na tak zwaną "patelnię". Pozostało tylko umieścić ją w siatce. 1:1. Wynik dobrze odzwierciedlał wydarzenia boiskowe i wyrównany mecz.
Druga odsłona to słabsze oblicze Kaczawy. W niej strzelali już tylko zawodnicy Odry. Nierozsądne podanie w obronie zostaje przecięte przez rywali. Sam na sam wychodzi Jakub Ignaszewski. Nasz bramkarz, Mateusz Giedrojć, mimo dobrej dyspozycji nie był w stanie uchronić Kaczawy przed utratą bramki. 2:1. Wynik na 3:1 ustalił Karol Wojtyło, bezlitośnie egzekwując rzut wolny. Świetnym uderzeniem posłał piłkę nad czteroosobowym murem. Giedrojć wyciągnął się jak długi, ale brakowało kilku centymetrów wobec niezwykle precyzyjnego strzału.
Kaczawa przegrywa 3:1 w dość rozczarowującym stylu. Miejmy nadzieję, że to co najlepsze tak w grze, jak i wyniku, jest przewidziane na rozgrywki ligowe.
__________________________
Całkiem inne oblicze z także ligę niżej notowanym rywalem pokazała Kaczawa II Bieniowice. Rezerwy naszego klubu pokonały Iskrę II Kochlice 5:2. Wynik meczu otworzył zawodnik testowany. Wkrótce potem rywale zdołali wyrównać, ale ponownie gracz testowany - rozgrywający notabene świetne zawody tego dnia - wpisał się na listę strzelców i Kaczawa znowu prowadziła. Następnie wynik podwyższył na 3:1 Dawid Grzyb, ale jeszcze przed przerwą rywale strzelili bramkę kontaktową. Po 45' 3:2.
W drugiej odsłonie strzelała już tylko Kaczawa. Najpierw gola zdobył doświadczony Krzysztof Synowiec, a wynik na 5:2 ustalił będący ostatnio w dobrej formie Michał Kasperowicz. Po niezłym meczu morale skacze do góry, a nastroje przed inauguracją wiosny z Albatrosem Jaśkowice są dobre.
Za tydzień pierwsze ligowe boje. Zapowiedź wkrótce...
fot. poglądowe: e-legnickie.pl
Komentarze