Ostatki w Bieniowicach

Mecze z Gwardią Białołęka oraz Tęczą Kwietno będą ostatnimi w bieżącej kampanii przed własna publicznością.

Gwardia Białołęka wygrała ostatnie dwa spotkania. Przed tygodniem zwyciężyli w Radwanicach 3:7, natomiast dwie kolejki temu sprawili sporą niespodziankę pokonując przed własną publicznością Iskrę Ksieginice 3:2. Wynik ten został potem zweryfikowany jako walkower. Było to kluczowe dla naszych przeciwników, którzy obecnie zajmują 12-te, spadkowe miejsce w tabeli z dorobkiem 30 oczek. Do pewnej utrzymania ósmej lokaty (Górnik Lubin) tracą na dwie kolejki przed końcem 8 punktów. Kaczawa po dwóch zwycięstwach z Czarnymi Rokitki i Zrywem Kłębanowice także musiała mierzyć się z liderem spod Lubina. Wynik 6:2 dla gospodarzy pogłębił różnicę Kaczawy do lidera, niemniej z uwagi na przegraną Stali Chocianów w Siedliskach w dalszym ciągu tracimy 2 punkty do wicelidera. Aby zająć jego miejsce Kaczawa musi wygrywać, a Stal co najmniej raz przegrać lub zaliczyć dwa remisy. Jesienią w Białołęce zremisowaliśmy 1:1.

Na mecz z Gwardią Białołęka zapraszamy dzisiaj, w sobotę, 10 czerwca na godzinę 17:00. Arbitrem głównym będzie Pan Amadeusz Opaliński, a z boku wesprą go Agnieszka Nowak i Oskar Cierlik. 

________

 Nasza druga drużyna po bardzo dobrym meczu przed tygodniem teraz zmierzy się z bardziej wymagającym rywalem, Tęczą Kwietno. Przeciwnicy pokonali przed tygodniem Polder-A Damianowo, ale wcześniejsze dwa mecze to porażki z Orłem Pichorowice i Orkanem Szczedrzykowice. Na skutek przykrych rozstrzygnięć i decyzji związku zeszłotygodniowy mecz Kaczawy został inaczej zweryfikowany, niż byśmy sobie tego życzyli, przez co zajmujemy 6 lokatę z punktem przewagi nad naszym rywalem. To zapowiada ciekawą potyczkę. Przypomnijmy tylko, że jesienią Kaczawa przegrywała do przerwy 3:0, by odnotować wspaniałą remontadę i wygrać finalnie po wspaniałej drugiej połowie aż 3:6!

Na spotkanie zapraszamy jutro, tj. w niedzielę, 11 czerwca na godzinę 11:00. Mecz poprowadzi Mieszko Chmielowski, a wesprą go Agnieszka Nowak i Grzegorz Grygorcewicz.