Niewiele zabrakło

Niewiele zabrakło

We wczorajszym meczu Kaczawa stawiła czoła faworyzowanej Iskrze, lecz mimo to nie udało się wywieźć choćby punktu z trudnego terenu w Księginicach.

Pierwsza połowa obfitowała w kilka bardzo groźnych sytuacji z obu stron. Gospodarzepróbowali zrobić użytek z słusznego wzrostu swoich napastników i stwarzali bardzo duże zagrożenie ze stałych fragmentów oraz dośrodkowań spod bocznej linii. Kaczawa ciekawie kontrowała. Przeprowadziliśmy kilka groźnych akcji środkiem, ale przede wszystkim skrzydłami. Do szczęścia brakowało celnych strzałów na bramkę. Ostatnim wydarzeniem w pierwszej połowie była czerwona kartka dla zawodnika gospodarzy po uderzeniu naszego obrońcy w twarz. Tuż po tym sędzia zaprosił zawodników do szatni.

Druga połowa niosła ze sobą duże nadzieje ze względu na grę w przewadze. Niestety, niemal od razu po wznowieniu gry gospodarze przeprowadzili akcję środkiem, którą przy błędach naszego bloku defensywnego skrzętnie wykorzystali. W przeciwieństwie do pierwszej połowy mogliśmy zaobserwować dużo więcej gry po ziemi, aczkolwiek paradoksalnie naszej drużynie było  ciężej dojść do klarownych sytuacji niż w pierwszej odsłonie meczu. Około 70' Sylwestra Brzózkę świetnie dojrzał Damian Domagała. Ten zrobił użytek z podbitej piłki i w podobnym stylu co w meczu z Prochowiczanką przelobował bramkarza. Radość Kaczawian z wyrównania nie trwała długo. Już w następnej akcji gospodarzeuderzali po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Miłosz Kudłacz wybronił strzał, ale wobec dobitki był bezradny. Dalsze próby doprowadzenia choćby do remisu nie powiodły się i mimo dobrej okazji Kaczawa przegrała trzeci mecz z rzędu.

Wynik końcowy to 2:1 (0:0).

Wypowiedź Radosława Wrońskiego po meczu: http://regionfan.pl/wronski-nie-gramy-takiej-tragedii-by-spasc/

Następne spotkanie będzie pierwszym w tej rundzie na stadionie w Bieniowicach. Rywalem Iskra Kochlice.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości