Gra w dziesięciu jak w dwunastu!
Kaczawa po trzech porażkach z rzędu. Odra, która nie przegrała sześciu kolejnych spotkań. Mecz rozgrywany w Ścinawie, drugą połowę w przewadze liczebnej Odry. I co? I uwijający się jak w ukropie Giedrojć, wyśmienity Śliwiński, błyskotliwy Ceglarski czy skuteczny Wiśniewski. W efekcie to Kaczawa przełamuje serie obu drużyn, odnosząc zwycięstwo!
Pierwsze minuty nie wyróżniały się niczym szczególnym. Niby Odra zyskiwała trochę przewagi, ale bez specjalnego zagrożenia bramki naszej drużyny. W końcu w 14’ przeciwnicy weszli dość głęboko w połowę Kaczawy. Nasz obrońca podaje do Michała Śliwińskiego, a ten holuje piłkę dobre kilkadziesiąt metrów nakręcając kontrę. Piłkę dostaje Dominik Wiśniewski i rozgrywa ją na lewo do Adriana Ceglarskiego. Patryk Mandziak wyszedł z bramki i i obronił strzał naszego środkowego. Ten jednak miał szansę na dobitkę, wziął poprawkę i sprytnie podciął nad bramkarzem „gości”, wyprowadzając nas na prowadzenie. 1:0! Utrzymuje się ono dość długo. W końcu w 36’ dość niepotrzebny faul w bocznej strefie. Dośrodkowanie przechodzi przez całe pole karne Kaczawy, gdzie Paul Filipowicz strzela w poprzeczkę. Piłka odbija się i trafia w tłok zawodników, ale jednak pod nogi Jakuba Hoji, który trafia z 2 metrów niemalże do pustej bramki. 1:1. W 42’ dziwna strata w środku i strzał z kozłem, który Mateusz Giedrojć przytomnie paruje na słupek. Tuż przed przerwą drugą żółtą kartkę za nieintencjonalny faul otrzymuje nasz defensywny pomocnik, przez co całą drugą połowę musimy radzić sobie w dziesięciu. Po 45 minutach remis 1:1.
W drugiej połowie wcale nie było widać, że Kaczawa gra o jednego mniej. Świetnie w bloku defensywnym czyścił przede wszystkim Michał Śliwiński. W 57’ kolejna dogodna kontra. Tym razem prawą stroną popędził zmiennik, Krystian Ceglarski, ogrywając po drodze dwóch zawodników. Będąc już przy linii końcowej wycofał przytomnie do swojego brata Adriana, a ten do gola dołożył asystę; podanie w poprzek bramki, do totalnie niekrytego Dominika Wiśniewskiego, który bez problemu wyprowadził nas na prowadzenie. 2:1! Odra próbowała się odkuć, ale nie przekładało się to na nic konkretnego. Świetnie w bramce spisywał się Mateusz Giedrojć. W 67’ obronił wręcz z narażeniem zdrowia, twarzą. Trzy minuty później znowu błysnął Adrian Ceglarski, a jego rajd zakończył się tuż przed polem karnym za sprawą faulu autorstwa Konrada Puchowskiego. Do rzutu wolnego podszedł Michał Śliwiński, a to co wydarzyło się dalej można nazwać tylko jednym słowem – maestria! Interwencja bramkarza po tym atomowym uderzeniu pod poprzeczkę mogła polegać jedynie na wyciagnięciu piłki z siatki – 3:1! W 78’ Michał Śliwiński mógł dołożyć kolejną bramkę, ale jego strzał z 20 metrów mija słupek o szerokość stopy. Pięć minut później duet Ceglarski – Ceglarski zbudował akcję, której strzał także minął cel o włos. W 88’ rajd skrzydłowego Odry z prawej strony. Wycofanie do środka i Damian Cichuta strzela na 3:2, choć Giedrojć był bliski wyciągnięcia tego uderzenia. W doliczonym czasie świetną okazję miał Przemysław Inglot, a potem groźnie było po rajdzie Adriana Ceglarskiego. Wyrównać mogła także Odra, ale nasz blok defensywny nie dał się pokonać.
Finalnie wygrywamy po dobrym spotkaniu 3:2. Świetną dyspozycją wykazało się kilku zawodników, natomiast każdy może powiedzieć po meczu, że dał z siebie pełne zaangażowanie.
Wynik ten promuje Kaczawę o dwie lokaty, na 10 miejsce w tabeli. Odra jest wciąż szósta, ale w niedziele może spaść na 7 miejsce, jeśli Pogoń Góra wygra z Chojnowianką.
Zapraszamy do galerii zdjęciowej z tego spotkania (fot. Odra Ścinawa, facebook).
Komentarze