Dreszczyk emocji w meczu z Gromem.

Dreszczyk emocji w meczu z Gromem.

Kaczawa pokonuje pewnie Grom Gromadzyń - WIelowieś 5:1, choć to goście wyszli pierwsi na prowadzenie.

Od początku to Kaczawa zdecydowanie napierała rywala, choć w grze nie było widać znanego nam zdeterminowania. Brakowało dokładności i wykończenia. Grom gdzieniegdzie konstruował akcje w środku pola, lecz nie przekładało się to na zagrożenie bramki. W 14' najbliżej zdobycia bramki był Szymon Janeczko, lecz jego uderzenie jedynie obiło słupek. Parę chwil później groźnie zaatakował Michał Raczkowski. W końcu w idealnej sytuacji ponownie odnalazł się Szymon Janeczko, odbijając strzał Michała Śliwińskiego. Nieszczęśliwie trafił w bramkarza. W 29' nieoczekiwanie prawym skrzydłem popędził skrzydłowy Gromu. Dograł do jedynego zawodnika przed naszym polem Karnym, Mariusza Wojciechowskiego. Ten uderzył mocno w lewy róg i pokonał Miłosza Kudłacza. Taka sytuacja była nie do zaakceptowania przez naszych graczy, którzy tym razem z większym animuszem ruszyli do ataku. W 36' w polu karnym faulowany jest Kamil Kontraktewicz, który sam pewnie wykonał rzut karny. 1:1. Chwilę potem tym razem nie mylił się Szymon Janeczko, który skorzystał z precyzyjnego podania od Kamila Kontraktewicza i wyprowadził nas na upragnione prowadzenie. Jeszcze przed przerwą udało się je podwyższyć. W 40' Adrian Ceglarski zagrywa do Jakuba Śliwińskiego, a ten strzałem z odległości zdobywa swoją debiutancką bramkę w klasie okręgowej. Po piorunującej końcówce pierwszej połowy prowadzimy do przerwy 3:1.

Wynik ten nie uśpił naszej drużyny, jak przed tygodniem. W dalszym ciągu napieraliśmy, próbując zwiększyć prowadzenie. Ze strony gości nieśmiało w środku pola próbował Johnny Teixeira da silva souza. Akcje Gromu skrzydłami były powstrzymywane, a długie piłki do Mariusza Wojciechowskiego bezskuteczne. Nasza drużyna spokojnie rozgrywała piłkę od tyłu, przyspieszając kiedy trzeba. Oprócz rozegrania środkiem było także kilka groźnych wrzutek z boku. W końcu zdobywamy gola po rzucie rożnym. W 67' Kamil Kontraktewicz idealnie, na centymetry dogrywa piłkę do Pawła Kluzowicza, a ten  głową umieszcza futbolówkę w siatce. 4:1. Niewiele potem Szymon Janeczko uderza w słupek. Kilka razy piłka śwista nad poprzeczką lub tuż obok słupka. W końcowej fazie meczu Szymon Janeczko wykonuje wzorowy rajd, potem skutecznie przepycha się z Rafałem Gawronem, który wybiegł z bramki aż pod linię końcową pola karnego i wystawia piłkę jak na tacy Kamilowi Kontraktewiczowi. Ten umieszcza ją w siatce obok rozpaczliwie interweniującego obrońcy. Dla Kamila był to drugi gol tego dnia, a dołożył do nich także dwie asysty. Man of the match! 

Ostatecznie mecz kończy się wynikiem 5:1. Kaczawa pozostaje na piątym miejscu z dorobkiem 20 punktów.

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęciowej z pierwszej części spotkania (fot. lca.pl/Wojciech Obremski)

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości