Domowe mecze z Pogonią i Krokusem
W ten weekend aż dwa mecze w Bieniowicach. W sobotę przyjedzie Pogoń Góra, natomiast w niedzielę zawita do nas Krokus Kwiatkowice.
Pogoń Góra po dwuletniej przerwie w A klasie powróciła na wyższy poziom. W poprzednim sezonie gracze spod Głogowa przegrali tylko raz - w Sobinie z tamtejszą Kaliną. W bieżących rozgrywkach także mieli wejście smoka, zdobywając komplet punktów w pierwszych trzech kolejkach. Przed tygodniem spadkowicz z IV ligi i bieżący lider tabeli - Sparta Grębocice - nie dał jednak szans Pogoni i wygrał 2:6. Górzanie zajmują więc piątą lokatę, mając tyle samo punktów co Blękitni Kościelec i Konfeks Legnica. Dużo gorsze wejście w sezon ma nasza drużyna, która co prawda wygrała na inaugurację z Dębem, ale potem w trzech meczach zdobyliśmy ledwie punkt. Daje to mocno rozczarowujące, 12 miejsce w lidze. Ostatni raz mierzyliśmy się w sezonie 2020/21, kiedy to w Bieniowicach lepsi byli gracze Krzysztofa Synowca (2:1), ale w Górze odnieśliśmy porażkę 4:2.
Na mecz zapraszamy do Bieniowic, już dziś, 9 września na godzinę 17:00. Poprowadzi go Pan Amadeusz Opaliński, a pomogą mu Marcin Goluch oraz Huber Bębas.
____________
Trudną przeprawę u siebie będzie miała także drużyna rezerw Kaczawy. Krokus Kwiatkowice to solidna drużyna, która co sezon jest stawiana jako faworyt do podium B klasy. Dwa sezony temu Kwiatkowiczanie awansowali do A klasy, a w poprzednim sezonie zajęli tam 12 miejsce, co skutkowało powrotem do klasy B. Tutaj po dwóch grach mają komplet punktów, choć grali z zespołami na ogół znajdującymi się w dolnych rejonach tabeli. Kaczawa przegrała u siebie z Victorią Niemstów, a przed tygodniem wygrała w Legnickim Polu z tamtejszym Rycerzem. Pojedynki z Krokusem przed dwoma laty na korzyść rywali - raz pewna wygrana 0:3, natomiast wcześniej w szalonym meczu po trzech samobójach przegraliśmy minimalnie w Kwiatkowiach 3:2.
Na spotkanie zapraszamy jutro, w niedzielę, 10 września, na godzinę 11:00 do Bieniowic. Arbitrem głównym będzie Pan Patryk Kuleta, a z boku wesprze go Jacek Saskowski.
Komentarze