3:0 do przerwy to nie wynik w meczach Tęczy z Kaczawą II
W obu spotkaniach między Tęczą Kwietno a Kaczawą Bieniowice w tym sezonie gospodarze wygrywali do przerwy 3:0 i w zasadzie mogli być pewni swego. Bynajmniej, gdyż w obu przypadkach nie zwyciężyli.
Już w 5' Mateusz Syring wspaniale dopatrzył się Łukasza Czepiela, który skutecznie uderzył i rozwiązał tego dnia worek z bramkami. Kaczawa dominowała i po paru chwilach nasz strzelec mógł podwyższyć swoje konto bramkowe, ale tym razem bramkarz gości, Maksymilian Kuriata wyszedł obronną ręką z opresji. W 21' dopinamy jednak swego. Rafał Stępień wysuwa piłkę na dobrą pozycję Bartoszowi Busiowi, a ten strzela na 2:0! Kolejne akcje Kaczawy, gdzie brylował nasz blok ofensywny, a Łukasz Czepiel mógł zmienić wynik na 3:0. To udało się w 36'. Nasz dynamiczny jak zawsze na skrzydle Piotr Niedbała obsłużył Wojciecha Juszczaka, a ten - jak w poprzednim meczu - trafia pewnie do siatki. W międzyczasie rywale nie zdołali wykorzystać rzutu karnego. Do przerwy prowadzimy pewnie grę, a tablica świetlna pokazuje rezultat 3:0.
To zapewne jakaś klątwa, gdyż w jesiennym meczu Tęcza także u siebie wygrywała 3:0, by finalnie przegrać wysoko aż 3:6. Tym razem role się odwróciły i po przerwie rywale wyszli całkowicie odmienieni, a nasi zawodnicy jakby uśpieni. W efekcie już w pierwszych sekundach po wznowieniu gry tracimy gola za sprawą uderzenia Wojciecha Pawlikowskiego. 3:1. Pięć minut później gola kontaktowego strzelił Adrian Graf i zaczęło robić się nerwowo. Kaczawa biła jakby głową w mur, bez większego polotu ani pomysłu na wykończenie akcji. Wykorzystywała to Tęcza, która notorycznie próbowała kontratakami. Jeden z nich przyniósł niestety w końcu skutek, gdy w 91' Paweł Dwornicki doprowadził do upragnionego dla przyjezdnych remisu, a nam wynik wymknął się spod kontroli niejako na własne życzenie.
Kaczawa finalnie zremisowała 3:3, co daje szóste miejsce w tabeli. Sezon zamkniemy na miejscu 5-7, zależnie od rozstrzygnięć w ostatniej serii spotkań.
Zapraszamy do galerii zdjęciowej z tego spotkania (fot. lca.pl / Wojciech Obremski).
Z tego miejsca chcielibyśmy pogratulować rywalom z drużyny Cicha Woda Tyniec Legnicki, którzy rzutem na taśmę prześcignęli Prochowiczankę II Prochowice, zapewniając sobie awans do A klasy na kolejkę przed końcem. Co prawda mają tylko dwa punkty przewagi, ale ostatnia seria gier to dla nich z góry ustalony walkower z Orłem Konary (Orzeł został wycofany z rozgrywek), więc po 12 latach Chcia Woda wraca do wyższej ligi. Jeszcze raz - gratulujemy!
Komentarze