Z pojedynku z czwartoligowcem wychodzimy zwycięsko
Kaczawa wygrywa w Kwiatkowicach z Prochowiczanką Prochowice 2:1.
Początek meczu to przewaga prochowiczan, choć trzeba też przyznać, że nasza drużyna trochę na własne życzenie dała się zepchnąć do defensywy. Tam jednak dość spora czujność oraz asekuracja obrońców nawzajem pozwoliły pozostać Miłoszowi Kudłaczowi niemalże bezrobotnym. Po dziesięciu minutach gra się wyrównała, a nasi zawodnicy zaczęli śmiało poczynać sobie na połowie rywala. Świetne rajdy bokami, które były inicjowane przez graczy z środka pola. Po jednym z nich wywalczyliśmy rzut rożny, zamieniony finalnie na bramkę. W zamieszaniu na 12 metrze Adrian Ceglarski wycofuje piłkę do Michała Raczkowskiego, a ten kropnął z dystansu i otworzył wynik meczu. W dalszym ciągu Kaczawa mocno zagrażała bramce Prochowiczanki. W końcu dośrodkowanie z prawej strony od Szymona Janeczki trafia do duetu ofensywnych graczy, spośród których Michał Śliwiński wieńczy podanie soczystym strzałem, a co za tym idzie podwyższeniem wyniku. Najlepszą okazję czwartoligowiec miał po strzale Shoma Deguchi'ego. Silne uderzenie leciało w okienko, lecz Miłosz Kudłacz popisał się efektowną paradą i oddalił zagrożenie. Do przerwy 2:0.
W drugiej połowie gra była wyrównana, choć Prochowiczanka nie stwarzała dobrych akcji. Po godzinie to się zmieniło. Raz gorąco było po rzucie rożnym, innym razem dobrze w polu karnym znalazł się Kamil Kochan. W końcu jednak po stracie w środku pola Tomasz Wojciechowski zdobywa gola. Kaczawa wciąż atakowała, a jedną z najjaśniejszych postaci na boisku był Szymon Janeczko. Rywale niejednokrotnie musieli uciekać się do pozaregulaminowych zagrań, aby powstrzymać zapędy naszego młodego napastnika. Po jednym z ataków na jego nogi był zmuszony przedwcześnie opuścić boisko. W końcowej fazie nieco oddała pole gry rywalom, skupiając się na kontratakach. Po jednym z nich Rafał Stępień dobija uderzenie Michała Śliwińskiego, lecz bramkarz zdołał się podnieść i wyciągnąć futbolówkę z samej linii.
Ostatecznie wygrywamy 2:1 po golach dwóch Michałów, Raczkowskiego i Śliwińskiego.
fot. z okładki: fb Prochowiczanka Prochowice
Komentarze