W końcówce Orzeł pokonuje Kaczawę II

Jeszcze na dziesięć minut przed końcem w Pichorowicach był remis, niemniej Orzeł dobił Kaczawę trzema kolejnymi golami i rozstrzygnął sprawę na swoją korzyść. 

Pierwsze akcje naszej drużyny wyglądały bardzo obiecująca. W 13' świetną wrzutkę z prawej strony otrzymał Krzysztof Stępień, ale niewiele się pomylił przy próbie uderzenia. Dalszy ciąg meczu polegał na wzajemnej wymianie ciosów. Kaczawa starała się prowadzić grę, ale Orzeł kontrował przy każdym przechwycie piłki. W końcu przyniosło to efekt w samej końcówce. W 44' po jednym z takich ataków Łukasz Wysocki pokonał Sławomira Szymaniuka i do przerwy gospodarze wygrywali 1:0.

Druga odsłona miała podobny przebieg. W 55' w role Piotra Niedbały wcielił się Wojciech Juszczak. Znakomitym dryblingiem przy linii końcowej, okraszonym założoną "siatką" ograł obrońcę i wystawił piłkę jak na patelni właśnie Piotrowi Niedbale. Ten bez problemu wyrównał. 1:1. Przez kolejne minuty gra się zaostrzała, głównie dzięki agresywniejszej grze Orła. W jednej z akcji Łukasz Czepiel wyszedł na dobrą pozycję, lecz został kopnięty od tyłu. Niestety, bez reakcji sędziego. W samej końcówce Pichorowiczanie przeważyli szalę na swoją stronę, strzelając aż 3 bramki. Najpierw w 80 trafił Marek Zywer, a dwie minuty później Łukasz Wysocki ponownie trafił do siatki. 3:1. Marzenia naszej drużyny o korzystnym wyniku rozwiał w 90' Norbert Krzyszczuk i do domu wróciliśmy bez punktów. 

Finalnie Kaczawa przegrała 4:1 i zajęła 6 lokatę w tabeli. Wkrótce podsumowanie całego sezony - śledźcie nasz fanpage!