Remontada w meczu rezerw. Zwycięstwo w Kawicach.
Naprawdę źle rozegrali pierwszą prawie godzinę meczu w Kawicach zawodnicy Kaczawy II Bieniowice. Potem jednak pokazali piłkarski charakter, przywożąc do domu 3 punkty.
Nasza drużyna była faworytem meczu, choć od początku w ogóle nie było widać tego na boisku. Wręcz przeciwnie, z każdą minutą coraz to groźniejsze akcje konstruowali gospodarze, upatrujący szansy na drugie zwycięstwo w tym sezonie. Nasi zawodnicy przedostawali się pod bramkę rywala, ale tam brakowało "ognia". Korona świetnie kontrowała. W 19' rzut rożny dla Kaczawy i wybicie Korony. Szybka kontra oraz pasywność w powrocie naszych graczy skutkuje idealną okazją dla Sylwestra Kołka. Ten jej nie marnuje i (nie)spodziewanie Korona wychodzi na prowadzenie. 1:0. Kaczawa próbuje w dalszej części meczu, ale jedynie odbija się od muru. Bliscy szczęścia byli Sławomir Szymaniuk, Jakub Śnieżek czy Paweł Kluzowicz, ale za każdym razem brakowało wykończenia. Podobnie w obozie gospodarzy, którzy po prawdzie byli bliższi podwyższenia prowadzenia. Do przerwy 1:0.
Druga odsłona to wciąż jeszcze stare demony z pierwszej i werwa Korony. Po 8 minutach Adam Skotnicki podwyższa na 2:0 i wydaje się, że sensacyjnie nic dobrego nas już tego dnia nie spotka. Nic bardziej mylnego! Aktywny Sławomir Szymaniuk już 5 minut później podał silnie wzdłuż bramki, a akcję bez problemu wykończył Jakub Śnieżek. 2:1. Błyskawicznie po tym mamy wyrównanie. Grający swój drugi mecz dla naszych barw Kamil Tarnas popisuje się wczesnym dośrodkowaniem na nos, a wszędobylski Łukasz Czepiel zamienia ten prezent na gola. 2:2! W 66' ponownie Tarnas asystuje, a tym razem krótkie podanie na gola z 6 metrów zamienia Sławomir "Ciuby" Szymaniuk. W 69' Jakub Śnieżek podaje z lewej strony i gola zdobywa Jan Piotrowicz. Chwilę potem niemal powtórka tej akcji. Do przegranej piłki przy chorągiewce startuje Łukasz Czepiel, wywalczając rzut rożny. Krótka kombinacja Kasperowicz - Śnieżek i ten drugi dośrodkowuje wprost na Jana Pietrowicza. Piłka w siatce, lecz sędzia odgwizdał zagranie ręką. W 78' Szymaniuk wznawia z autu, obrońcy wybijają na 25 metr, gdzie tylko czyhał Michał Kasperowicz. Świetnym uderzeniem daje piątego gola. W samej końcówce Korona strzela jeszcze bramkę za sprawą Sylwestra Kołka, ale nic już to nie zmieniło.
Za mecz należy pochwalić grupę nowych, młodych narybków Kaczawy: Kamila Tarnasa, Jana Piotrowicza oraz Andrzeja Chudego. W tym meczu nie mógł wystąpić także ostatnio przybyły Oliwier Bojkowski. Całej czwórce życzymy zdrowia, rozwoju umiejętności i kolejnych dobrych występów w barwach Kaczawy!
Finalny wynik to 3:5 dla Kaczawy II Bieniowice. Warte adnotacji jest, że autorem z każdej bramek był inny zawodnik. Wciąż zajmujemy 6 pozycję z punktem przewagi w tabeli nad Unią Rosochata. W przyszłą niedzielę ostatni mecz kolejki, ale już teraz wiadomo, że zakończymy rozgrywki na miejscu 6 lub 7.
Relacja fotograficzna z tego spotkania dostępna poniżej.
Komentarze