Pogrom w kolejnym meczu na szczycie
![Pogrom w kolejnym meczu na szczycie](https://static.futbolowo.pl/assets/870/2/2/84e0a2947c9b6b275daa4ef4d47fa8e75ba9d2.jpg)
Kaczawa wygrała kolejny mecz na szczycie w tej rundzie, pewnie pokonując Kryształ Chocianowiec.
Drużyna rezerw rozpoczęła spotkanie w typowy dla siebie sposób, a więc z dużym animuszem. Parę zrywów zapowiadało powtórzenie się scenariusza z ostatnich spotkań - strzelenie kilku bramek już na początku, co często ustawiało dalsze części meczów. Tak było i tym razem, a pierwszy gol padł w 8'. Trzecia kombinacyjna akcja, w której podłączył się - nietypowo występujący na obronie - Daniel Taraciński. Bardzo dobrze wypatruje Kamila Kontraktewicza, który otwiera wynik spotkania. Pięć minut później akcja drugim skrzydłem. Faulowany w polu karnym jest Paweł Kluzowicz, a do piłki podchodzi nasz etatowy egzekutor z "jedenastek". Radosław Wroński strzela już ósmą bramkę w tym roku z wapna! Po tym golu zaczęło się coś psuć w organizacji gry naszej drużyny. Coraz więcej chaosu, który tylko pogłębiał się z biegiem gry. Być może zbyt pewnie poczuli się nasi zawodnicy. Szanse wywietrzyli rywale, którzy zaczęli coraz śmielej i śmielej atakować. Kilka groźnych akcji, głównie kontrataków środkiem, mogło zakończyć się bramką. Trzy razy niemal sam na sam wychodzili napastnicy Kryształu. Na szczęście zawodziła skuteczność, albo z asekuracją w ostatnich momentach nadążali obrońcy. Kilka razy klasę i refleks pokazał skoncentrowany Daniel Pazdro. Do przerwy ostatecznie wygrywamy 2:0.
Wynik cieszył, gra nie. Kilka męskich słów pokrzepiło naszych zawodników do walki i w drugiej odsłonie mieliśmy znacznie lepszy obraz gry. Ironią losu, że to właśnie wtedy straciliśmy bramkę. Dał o sobie znać padający deszcz, a przez to bardzo śliska murawa. Na jej skutek nasz obrońca traci piłkę choć na połowie rywala, to w środkowej strefie. Szarża na bramkę Marcina Wolskiego skończyła się silnym i skutecznym strzałem. Rywale zapewne poczuli krew, lecz Kaczawa to wytrawny gracz, potrafiący radzić sobie w takich sytuacjach. W ciągu następnych sześciu minut zdobywamy dwie bramki, których autorami są Szymon Janeczko i Jacek Kosek. To ostudza zapał rywala, który od tego momentu kolekcjonował następne ciosy. W 63' i 70' swoje bramki dołożył Krystian Ceglarski, który zameldował się na boisku po przerwie. Potwierdza on swoją dobrą dyspozycję z ostatnich tygodni. W ciągu sześciu meczów zdobył aż 8 bramek, a tylko w trzech z nich wystąpił w pełnym wymiarze czasowym. Kolejne dwa trafienia to dzieło Karola Nikodema. Przy pierwszym Karol zrobił najlepszy użytek ze swej techniki, rozmontował szyki defensywne rywali mknąc z piłka przy nodze przez 25 metrów. Druga bramka to popisowa akcja całego bloku ofensywnego, którą Karol wykończył. Wynik zamknął klamrą Kamil Kontraktewicz. Trzech naszych zawodników wyszło na bramkarza, a mimo to postarali się o mocno kombinacyjne rozwiązanie, które Kamil świetnie wykończył. Także on notuje ostatnio bardzo dobre występy w drużynie rezerw. Tylko w maju zdobył 6 bramek i trzy asysty! Bezpośrednio po tej bramce sędzia Piotr Frączek zakończył spotkanie.
Ostatecznie Kaczawa wygrywa 9:1. Jest to już trzynasta wygrana z rzędu. W tym czasie wygraliśmy z każdą drużyną w stawce, gdyż poprzednia porażka miała miejsce właśnie w Chocianowcu. Jednocześnie legitymujemy się dodatnim bilansem bramkowym z każdą drużyną w lidze!
Fani B-klasowych potyczek mogą być nieco zawiedzeni, gdyż za tydzień mecz nie odbędzie się. Jest to pokłosie wycofania się Startu Osetnica z rozgrywek. Na nasze konto będzie zaliczony walkower z wynikiem 0:3 dla Kaczawy i taki rezultat będzie dopisany w tabeli. Następny mecz rozegramy 26 maja w Bieniowicach z rezerwami Orlika Okmiany.
Komentarze