Okazałe wejście w wiosnę rezerw

Kaczawa II zamiast spalić marcową marzannę, spaliła nadzieję Polder-a Damianowa na niedzielne 3 punkty.

W roli gospodarza występowała drużyna Kaczawy, lecz został rozegrany w Damianowie. Pierwsza połowa spotkania nie wyróżniała się niczym specjalnym. Boisko - podobnie jak w Bieniowicach - jeszcze do końca nie wyszło z zimowego snu i ciężko było grać okazale dla oka piłką. Dużo niedokładności, dużo zagrań długą piłką lub na aferę z obu stron. Mało gry kombinacyjnej. W końcu jednak w 27 odbieramy piłkę na połowie boiska. Piotr Niedbała wychodzi sam na sam z Krzysztofem Garbera i otwiera wynik meczu. Do przerwy wygrywamy 1:0.

W drugiej odsłonie gra wyglądała lepiej. W 55' Bartosz Buś wszedł na boisko i już w tej samej minucie, w drugim kontakcie z piką zdobył bramkę niezwykłej urody. 2:0! Przez dłuższy okres czasu utrzymywało się prowadzenie 2:0 i żadna z drużyn nie mogła wpakować futbolówki do siatki. Najbardziej zależało przeciwnikom na bramce kontaktowej, ale efekt był odwrotny. W doliczonym czasie gry gwoździa do trumny wbił powracający w kaczawskie barwy ulubieniec kibiców - Marcin Kowalski. Uderzeniem z woleja po dalszym słupku przelobował bramkarza (wideo dostępne na naszym fanpage FB).

Mecz zakończył się finalnie 3:0. Wobec korzystnych wyników innych spotkań awansowaliśmy na 3 miejsce w tabeli.