Miażdżąca druga połowa w Miłoradzicach.

Miażdżąca druga połowa w Miłoradzicach.

Kaczawa przegrywała, do przerwy remisowała, ale ostatecznie zdecydowanie zwyciężyła.

Od początku to nasi zawodnicy nadawali tempa grze. W kadrze pojawiło się kilku graczy, którzy na co dzień częściej reprezentują barwy pierwszej drużyny Kaczawy. Względy takiego posunięcia były różne, niemniej możliwe było ono ze względu na pauzę pierwszego zespołu. Należy pamiętać, że mimo, iż są dwie drużyny, to jesteśmy jednością - jednym klubem, Kaczawą. Do tego ewentualne przesunięcia są płynne ze względu na dyspozycję sportową, kontuzje itp. Mimo wszystko Unia bardzo mocno wysilała się, by zdobyć kolejne już zwycięstwo z rzędu. Pierwsze kroki poczynili do tego w 22', kiedy to Tadeusz Bolek napoczął wynik meczu, pokonując Miłosza Kudłacza. Jeszcze przed przerwą Szymon Janeczko podaje do naszego bocznego obrońcy i mamy remis. Takim wynikiem kończy się pierwsza część meczu.

W drugiej połowie Kaczawa narzucała swoje tempo, które było ciężkie do utrzymania przez gospodarzy. W 52' po raz pierwszy wychodzimy na prowadzenie. Damian Domagała obsługuje Szymona Janeczkę, który zdobywa swoją pierwszą bramkę w rezerwach w tym sezonie, ale ogólnie aż 6 w sezonie. W 63' precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego popisuje się Karol Nikodem i mamy już 1:3. W 69' kopia pierwszej naszej bramki, ten sam duet współpracuje w ataku zmieniając wynik na 1:4. Zawodnicy Unii zaczynają powoli wątpić w powodzenie tego dnia. Już dwie minuty później ostatecznie jakiekolwiek punkty wybija z głowy miejscowym Adrian Ceglarski. Niestety, dla naszego młodego zawodnika nie były to pomyślne zawody. W 86' Kamil Kochan w celowy i chamski sposób staje na nodze naszego młodego skrzydłowego, doprowadzając do bardzo poważnej kontuzji. Sędzia meczu, Piotr Szczyrbaty, przyznaje za to zaledwie żółtą kartkę, Wynika małe zamieszanie, sypią się kolejne kartki, a Kamil Kochan w dalszym ciągu zachowuje się agresywnie, tym razem w stosunku do Piotra Urbańskiego. Adrian Ceglarski wraca z meczu karetką do szpitala, a rokowania nie są optymistyczne. 

Kaczawa wygrywa ten mecz 1:5, dedykując zwycięstwo Adrianowi Ceglarskiemu. Życzymy udanej rekonwalescencji i szybkiego powrotu na zieloną murawę. Trzymaj się, Adi

Po zwycięstwie plasujemy się na 8 miejscu, z taką samą ilością punktów co Bazalt Piotrowice.

_________________

Pierwsza drużyna z powodu przymusowej pauzy spadła z 3 na 5 lokatę. Taki sam dorobek punktowy mają także Iskra Kochlice i Iskra Księginice. Oba zespoły są pod nami, na skutek przegrania bezpośrednich spotkań z Kaczawą.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości