Kaczawa zwycięsko w sparingach
![Kaczawa zwycięsko w sparingach](https://static.futbolowo.pl/assets/870/e/3/52fce2c8cf38d1cc1fbe7ede42ff78fcfaa429.jpg)
Wygrywamy z Granitem Roztoka oraz Unią Szklary Górne.
Pierwsza drużyna wybrała się na sparing do grającego w wałbrzyskiej klasie okręgowej Granitu Roztoka. Mecz rozpoczęliśmy słabo, nie konstruując groźnych akcji i w zasadzie nie stwarzając większego zagrożenia pod bramką rywala. Dość szybko to gospodarze wyszli na prowadzenie. Marcin Bałut stanął oko w oko z Mateuszem Giedrojciem i wpakował piłkę do siatki. Po kwadransie było już 2:0. Tym razem strzelcem okazał się Przemysław Grosiak. Ten sam zawodnik wykończył jeszcze jedną okazję w tej części meczu, po jednym z licznych prostopadłych podań. W pierwszej połowie Kaczawa nie oddała celnego strzału na bramkę. Do przerwy 3:0.
Druga odsłona to jakby zupełnie osobny mecz. Bieniowiczanie nie spuścili głów i już po dwóch minutach zdobyliśmy pierwszą bramkę, której autorem został Adrian Ceglarski. Kaczawa dalej napierała, stwarzając mnóstwo okazji, niejako nadrabiając ich brak z pierwszej połowy i to z nawiązką. Kilka razy Granit musiał się heroicznie bronić, ale w końcu kontaktowego gola strzela Michał Śliwiński. Nie poprzestał na jednym trafieniu, gdyż chwilę później wykorzystał prostopadłe podanie od Krystiana Ceglarskiego i technicznym strzałem po ziemi dał wyrównanie naszej drużynie. Zwycięskiego gola zdobył strzałem głową po rzucie rożnym Piotr Urbański. Granit próbował jeszcze wrócić na zwycięską ścieżkę w końcówce, lecz ostatnie to Kaczawa wygrywa z Roztoczanami po raz drugi w lipcu. Wynik końcowy 3:4.
Druga drużyna przyjęła u siebie w niedzielę Unię Szklary Górne. Pierwszy kwadrans to przyjęcie rywala na własnej połowie i gra defensywna. Skuteczna, gdyż Unia nie potrafiła znaleźć sposobu na nasz blok obronny. Pierwsze pół godziny obyło się bez bramek, choć dogodną sytuację strzelecką miał Mateusz Giedrojć. W 35' świetnie w narożniku pola karnego kropnął po długim słupku Michał Śliwiński, dając nam prowadzenie. 5 minut później było już 2:0, gdy gola strzelił zawodnik testowany. Kaczawa wchodziła na coraz wyższe obroty, gdy rywal zaczął jednocześnie opadać z sił i zniechęcać się do gry przy temperaturze 30 stopni. Coraz liczniejsze, składniejsze i szybsze akcje Kaczawy robiły spustoszenie w defensywie gości. W końcu po wysokim pressingu udaje się odebrać piłkę i błyskawicznie wyprowadzić Mateusza Giedrojcia na czystą pozycję. Tym razem nasz napastnik nie chybił, podwyższając na 3:0. 7 minut później ponownie znalazł się w dobrej sytuacji na wprost bramki, strzelając swojego drugiego gola. W końcówce nieatakowany na 23 metrze napastnik gości uderza z dystansu. Piłka odbija się od poprzeczki, pleców naszego bramkarza i dość niefartownie ląduje w siatce. Chwilę później błąd stopera wykorzystuje zawodnik Unii, który z bliska nie daje szansy Danielowi Pazdro.
Ostatecznie wygrywamy 4:2 po dość dobrej grze na przestrzeni całego meczu.
Komentarze