Kaczawa wylała tsunami na Radziechowiankę. Dwucyfrówka w Bieniowicach.

Kaczawa wylała tsunami na Radziechowiankę. Dwucyfrówka w Bieniowicach.

Kaczawa II Bieniowice rozgromiła u siebie Radziechowiankę Radziechów aż 12:1.

Przed spotkaniem upamiętniliśmy tak ważne dla Nas wszystkich - Polaków - wydarzenie, jak odzyskanie przez Polskę niepodległości. Z okazji setnej rocznicy ponownego samostanowienia na swoich ziemiach, pierwszy gwizdek poprzedził hymn państwowy, na którym zawodnicy Kaczawy prezentowali się w biało - czerwonych opaskach.

Początek meczu nie zapowiadał tak gładkiej wygranej. Co prawda to drużyna Radosława Wrońskiego odznaczała się wyższą kulturą gry i dominowała na boisku, ale goście groźnie kontrowali. Dwa z takich kontrataków przyniosły strzały z rzutów wolnych. Kaczawa pierwsze ostrzeżenie wysłała w 5'. Po świetnym dośrodkowaniu główkował Jacek Kosek i tylko cud sprawił, że piłka poszybowała nad poprzeczką. W 13' goście nie mieli już tyle szczęścia. Ręką w polu karnym zagrywa obrońca z Radziechowa, a Bogdan Terefelko jasno wskazuje na wapno. Strzelcem bramki Sylwester Brzózka (gol można obejrzeć w filmiku u góry). W 17' strzelec popisuje się kapitalną, choć nie ostatnią asystą tego dnia. Radosław Wroński przyjmuje piłkę klatką piersiową i uderzeniem z woleja podwyższa na 2:0. W 23' ponownie mógł strzelić Jacek Kosek. Po rajdzie Szymona Janeczki znajduje się sam na sam z bramkarzem, lecz zbyt daleko wypuszczona piłka nie pozwala skutecznie zakończyć akcji. W 34' bezpańską piłkę dopada Maciej Duda. Uderzeniem z dystansu zmienia wynik na 3:0. Szymon Janeczko zadbał o to, aby trener Radziechowianki miał o czym rozmawiać ze swoimi zawodnikami w przerwie. W 42' Sylwester Brzózka dośrodkowuje górą, a nasz młody zawodnik strzela głową na 4:0. Dwie minuty później bliźniacza sytuacja, Szymon wyciąga się jak długi, będąc na z pozoru przegranej pozycji i ponownie strzela głową. Do przerwy 5:0.

W 54' Piotr Niedbała wykonuje jeden ze swoich licznych tego dnia rajdów. Dośrodkowuje wprost na niepilnowanego Macieja Dudę, który strzela z głowy i tym akcentem kończy swoją grę, zmieniając się z Krystianem Ceglarskim. W 62' Radosław Wroński oddaje strzał zza pola karnego. Swój instynkt strzelecki wykorzystuje Mateusz Giedrojć. W ciemno idzie za strzałem, a dobicie wyplutej przez bramkarza piłki to dla niego tylko formalność. Cztery minuty później ponownie w podobnej akcji próbuje Radosław Wroński. Tym razem piłka odbija się od nogi obrońcy i po rykoszecie trafia do bramki. 8:0. W 73' Mateusz Giedrojć podaje do niekrytego Sylwestra Brzózki, a ten bezlitośnie strzela następną bramkę. Minutę później po dość ospałym zachowaniu linii defensywnej Kaczawy goście zdobywają bramkę honorową, choć nie był to koniec akcentów strzeleckich tego dnia. W 81' harujący tego dnia dla drużyny Krystian Ceglarski podaje spod linii końcowej Mateuszowi Giedrojciowi, a ten z najbliższej odległości zmienia wynik na dwucyfrowy. Minutę później rzut rożny. Obrońca gości przechwytuje piłkę, ale jego wybicie blokuje Daniel Taraciński, a piłka sama wpada do siatki. 11:1. W 84' Daniel Taraciński kiwa z lewej strony, w końcu wrzuca do dwóch zawodników - Krystiana Ceglarskiego i Mateusza Giedrojcia. Uderzają niemal jednocześnie, choć piłkę w siatce ładuje osatecznie ten drugi. W 85' szansę ustrzelenia kolejnego hattricka w sezonie miał Sylwester Brzózka, ale jego uderzenie zatrzymało się na słupku.

Końcowy wynik meczu to 12:1. Kaczawa zakończyła rundę jesienną na pozycji wicelidera. Do prowadzącej Iskry II Kochlice tracimy 1 punkt.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości