Duet Karpowicz - Janeczko załatwia sprawę
W sobotę Kaczawa wygrała z Zametem w Przemkowie i pozostawiła drużynę Daniela Dudkiewicza za swoimi plecami.
Obie ekipy podeszły do tego spotkania z animuszem. Było to bowiem bezpośrednie starcie sąsiadów z tabeli, a więc dla przemkowian idealna szansa by odskoczyć na dystans większy niż jedno spotkanie, a dla bieniowiczan okazja do powtórzenia rezultatu z jesieni, wyprzedzenia rywala i przede wszystkim powrotu na zwycięską ścieżkę. Mecz rozpoczął się więc ambitnie z obu stron i licznie zebrania publika nie mogła narzekać na nudę. Już w 13' świetnym podaniem popisał się Szymon Janeczko. Adresat Krzysztof Karpowicz doskonale wiedział co zrobić z taką piłką i w swoim stylu uderza. Strzał okazuje się zbyt trudny dla Grzegorza Kraski i wychodzimy na prowadzenie 0:1. Radość w naszym obozie nie trwała zbyt długo. Sześć minut później podobną sytuację wykreowali sobie gospodarze. Dobrze dogrywana piłka przechodzi przez nasz blok defensywny, a Krzysztof Krawczyk strzela obok bezradnie interweniującego Miłosza Kudłacza. Do przerwy obie drużyny próbowały, lecz pierwsza połowa zakończyła się remisem.
Druga część meczu to odważniejsze ataki Kaczawy, lecz także gospodarze zostali odpowiednio zmotywowani przez trenera w szatni i wrócili na boisko z myślą o trzech punktach. Kilka pierwszych akcji nie dało rozstrzygnięcia. Po 20 minutach nasi wierni kibice, którzy jeżdżą dopingować swoją drużynę po całym regionie, mieli po raz drugi okazję do radości. Tym razem role się odwróciły i to Krzysztof Karpowicz zaliczył asystę, natomiast Szymon Janeczko dał wyraz swojej młodzieńczej przebojowości i fantazji, strzelając już szóstą bramkę w rundzie wiosennej. Nasz młody zawodnik przeżywa ostatnio dobre chwilę i liczymy na jego rozwój zarówno pod kątem umiejętności, jak i wyrobienia prawdziwego piłkarskiego charakteru. Zamet próbował jeszcze wyrównać, ale wszystkie te akcje nie kończyły się powodzeniem. Swoje w tej kwestii zrobił Miłosz Kudłacz, który był tego dnia solidnie przygotowany do zawodów.
Ostatecznie wygrywamy z Zametem 1:2 i awansujemy na 9 pozycję w tabeli.
(fot. z okładki: facebook.com/Miejsko-Gminny-Klub-Sportowy-Zamet-Przemków)
Komentarze