Derby gminy Kunice na plus!
Unia prowadziła prawie od samego początku, ale to Kaczawa II wyszła z tej potyczki zwycięsko!
Mecz rozpoczął się źle, ale prawdziwych mężczyzn ocenia się nie po tym jak zaczynają, lecz jak kończą. Brak doświadczenia naszego bramkarza wykorzystał Serhii Pospielov i już w 5’ dał prowadzenie gospodarzom. Należy przy tym zauważyć, że poza tym występujący na tej pozycji Łukasz Rogala spisywał się znakomicie i nie dał się już więcej pokonać. Kaczawa cały czas dążyła do odrobienia strat i w końcu udało się to w 35’. Mateusz łoziński wrzucał w stronę bramki Unii. Marcin Ziemiański początkowo złapał piłkę, ale niezbyt pewnie i ta wypadła mu z rąk. Tuż przed nim takie rozstrzygnięcia spekulował Adam Kasperowicz i bez chwili zawahania uderzył na bramkę. Do przerwy 1:1.
Druga odsłona rozpoczęła się od ataków z obu stron, ale po czasie to Kaczawa stwarzała większe zagrożenie. Efektem tego był wywalczony rzut karny. Do piłki podszedł Piotr Niedbała, ale rezerwowy (zmieniony w przerwie) bramkarz Unii – Marcin Słomka – zdołał obronić. Kaczawa nie dała się zbić z pantałyku i w dalszym ciągu brnęła do swego celu. W 72’ Kacper Domagała podaje po skrzydle do Marcela Czekaja, a ten kolejno dośrodkowuje do Piotra Niedbały, który w pełni rehabilituje się za brak skuteczności z wapna i tym razem wygrywa pojedynek ze Słomką. Dalsze próby ratowania punktów przez gospodarzy spełzły na niczym i ostateczny wynik to 1:2.
Kaczawa wygrywa 1:2 i pozostaje na 4 lokacie, dwa punkty za naszym niedzielnym rywalem. Należy jednak nadmienić, że Unia rozegrała jeden mecz więcej. Do Krokusa tracimy 5 punktów, do lidera z Malczyc 10. W czołówce ciasno - tyle samo punktów co Kaczawa ma także Korona Kawice.
Zapraszamy do obejrzenia poniższej galerii zdjęciowej z tego spotkania.
Zdjęcia: Wojciech Obremski / lca.pl
Komentarze