Bez rozstrzygnięcia z Odrą
Kaczawa zremisowała na własnym boisku z Odrą Chobienia w ramach III kolejki ligi okręgowej.
Świetne wejście w spotkanie mieli podopieczni Grzegorza Omańskiego. Już w 4' precyzyjnie na głowę Dominika Wiśniewskiego dośrodkował z prawej strony Kamil Kontraktewicz. Nasz młody napastnik był pozostawiony bez opieki i bez trudu wyprowadził Kaczawę na prowadzenie. Następne cztery minuty później Wiśnia miał kolejną szansę na gola. Wzdłuż linii końcowej piłkę prowadził Piotr Niedbała. Wycofał do Dominika, lecz ten przestrzelił. Po kwadransie gry odgryźli się goście, którzy przeprowadzili dwie groźne akcje. W 18' Przemysław Kotlarz, mający za sobą grę w reprezentacji Polski piątek, dośrodkował na głowę napastnika, lecz Miłosz Kudłacz zdołał złapać ten strzał. To był okres groźniejszych akcji Odry, bowiem w 24' oddali kolejne ostrzeżenie. Trzy minuty później dośrodkowanie z rzutu wolnego z prawej strony nieszczęśliwie przecina Krzysztof Bienia. Rykoszet mógł zmylić naszego bramkarza, lecz ten wyciągnął się jak kot i uchronił Kaczawę przed utratą bramki. Chwilę później był już bez szans. Kolejne dośrodkowanie z prawej strony, pojedynek główkowy wygrywa rosły napastnik Odry, a Paweł Rudyk wykorzystuje okazję i plasowanym strzałem wyrównuje stan meczu. Trzy minuty później Kaczawa ponownie na prowadzeniu. Taniec z piłką w narożniku pola karnego uskutecznia Piotr Niedbała. Podanie blokuje ręką obrońca drużyny Andrzeja Słowakiewicza, a sędzia dyktuje rzut karny. Strzałem po ziemi w prawy róg pewnie wykonuje go Kamil Kontraktewicz. Ostatnim groźnym akcentem przed przerwą był strzał Dominika Wiśniewskiego z woleja po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Do przerwy 2:1.
Już w 46' goście doprowadzają do remisu. Z pozoru niegroźna akcja i strzał z dystansu Tomasza Dobka okazał się skuteczny. Zmylony Miłosz Kudłacz tylko odprowadził wzrokiem futbolówkę zmierzającą do siatki. Kolejny kwadrans to naprzemienne akcje z obu stron, choć posiadanie piłki było nieznacznie po stronie Odry. W 62' bardzo brutalnie fauluje w środku pola Patryk Sypień. Nierozważny faul wyprowstowaną nogą na kolano Kamila Kontraktewicza kończy się czerwoną kartką. Nasz pomocnik po dłuższej chwili z trudem podnosi się z murawy. W 68' z większego kąta napastnik gości lobuje Miłosza Kudłacza, lecz piłka mija słupek. W 78' goście przeprowadzili najgroźniejszą akcję połowy. Po mocnym natarciu najpierw obrona oddala zagrożenie, a potem Kaczawę ratuje słupek. W końcówce spotkania po drugiej żółtej kartce boisko opuszcza Michał Śliwiński. Mimo kolejnych prób z obu stron wynik już się nie zmienia i obie ekipy dzielą się punktami.
Po ciekawym widowisku Kaczawa remisuje drugi mecz w sezonie. Tym samym zajmujemy 4 miejsce w tabeli. Za tydzień czeka nas wyjazd do Księginic na pojedynek z tamtejszą Iskrą.
Zapraszamy do galerii zdjęciowej z tego spotkania na stronie regionfan.pl.
Komentarze