0:0 o smaku porażki
Bardzo zły rezultat w odniesieniu do oblicza gry oraz sytuacji w tabeli odniosła wczoraj Kaczawa Bieniowice, zaledwie remisując bezbramkowo z Odrą Chobienia.
Od początku to Kaczawa narzuciła swoje warunki gry. Wyjście dwoma ofensywnymi pomocnikami i szybkie ataki potwierdziły aspiracje co do tego meczu. Już po paru minutach mogliśmy wyjść na prowadzenie. Bardzo silnym strzałem popisał się Karol Urbański. Piłka odbiła się od poprzeczki, a następnie w okolicy linii bramkowej, wypadając niestety zamiast do siatki, to w pole gry. W pierwszej połowie było jeszcze kilka okazji do strzelenia bramki, ale brakowało zdecydowania lub dobrze ustawiali się defensorzy Odry.
Druga odsłona to jeszcze bardziej zmasowane ataki Bieniowiczan. Drużyna z Chobieni przyjechała w mocno zdekompletowanym składzie. Dodatkowo w 60' ich skrzydłowy po prostu opuścił plac gry, co spowodowało, że goście grali w dziewięciu. Od tego momentu Kaczawa praktycznie nie schodziła z połowy rywala, pozostawiając 2 obrońców w okolicy połowy boiska. Odra koncentrowała się na grze defensywnej i ślepym wybijaniu piłki jak najdalej od bramki. W 70' dobrze piłkę wprowadził w pole karne Adam Serenda, a następnie podał do Pawła Kluzowicza. Ten jednak uderzył z najbliższej odległości 30 cm nad prawym spojeniem bramki. Później mieliśmy wiele okazji z rzutów rożnych. Po jednym z nich Sylwester Brzózka bardzo dobrze uderzył z głowy, lecz goalkeeper gości był tego dnia świetnie dysponowany i wyciągniwszy się jak struna sparował piłkę na kolejny korner. Po jednym ze strzałów z dystansu piłka zrykoszetowała, a bramkarz sparował ją do boku. Najszybciej dopadł jej Adam Popecki, dobijając futbolówkę do bramki. Niestety sędzia boczny zasygnalizował spalonego. Jak pokazują powtórki (zdjęcie na okładce), fatalnie się pomylił. Świetne wejście z ławki zanotował Adrian Sobolewski. Po jednym z jego strzałów w okolice poprzeczki bramkarz końcówkami palców skierował piłkę na rzut rożny. W końcówce Kaczawa bez przerwy atakowała, ale ostatecznie nie udało się strzelić nawet jednej bramki skończyło się na bezbramkowym remisie.
Z przebiegu gry oraz faktu wybrakowania składu gości rezultat ten należy przyjąć w kategoriach sporej porażki. Ponadto oznacza to, że nie udało się ostatecznie wyprzedzić Odry Chobienia w tabeli ligowej i w dalszym ciągu pozostajemy na 13 miejscu. O ostatecznej pozycji w tabeli zadecyduje ostatnia kolejka. Odra zmierzy się w niej z Iskrą Księginice, która będzie chciała potwierdzić dobry sezon broniąc trzecią pozycję - najlepszą, wśród drużyn, które pozostaną w lidze. Kacza zmierzy się z Górnikiem Złotoryja. Złotoryjanie wygrywając przy Grabskiego, wobec niespodziewanej porażki Prochowiczanki Prochowice w Rokitkach, zapewnili sobie już 2 miejsce i awans do Saltex IV ligi.
Zakończenie sezonu w czwartek.
Komentarze