Woda czy ogień? Kaczawa czy Płomień? Odpowiedź za niecałą dobę!
W czwartkowe święto Bożego Ciała nasza drużyna zmierzy się z Płomieniem Radwanice. Rezerwy pojadą do ostatniej drużyny w tabeli.
Klub z Radwanic zapowiada naszą potyczkę jako "zdecydowany mecz kolejki" oraz "bardzo ciekawie zapowiadające się spotkanie" i ciężko się z tym nie zgodzić. Płomień, podobnie jak Kaczawa, idzie ostatnio jak burza. Sześć zwycięstw z rzędu mówi wiele za siebie. Zawodnicy Zbigniewa Czajkowskiego mają na rozkładzie w ostatnich kolejkach chociażby Górnik Lubin (3:1), a ponadto od miesiąca wygrali wszystkie mecze, strzelając w nich 20 bramek (3,3 na mecz), tracąc 4 (0,6 na mecz). Co więcej, Płomień ma aktualnie tyle samo punktów co Górnik Lubin oraz taki sam bilans meczów bezpośrednich (3:1 w Radwanicach, 2:0 w Lubinie), więc można powiedzieć, że zajmuje ex aequo pozycję wicelidera. Przegrywa jedynie bramkami na wyjeździe oraz strzelonymi. Co jeszcze ciekawsze, w przypadku wygranej Kaczawy zrównamy się punktami, a ponieważ w pierwszym meczu padł wynik 4:3 dla rywali, każda niższa wygrana da nam przewagę goli na wyjeździe. Jesienne spotkanie stało na wysokim poziomie, a Kaczawa mimo prowadzenia do przerwy 1:3, ostatecznie przegrała.
Szansa rewanżu już jutro, tj. w czwartek, 3 czerwca, w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, o godzinie 14:00 w Bieniowicach. Sędzią głównym będzie Pan Sławomir Urszulak z delegatury legnickiej, a po bokach pomogą mu Karol Czekaj oraz Marek Trzaskawka.
_________________
Drużyna rezerw po wstydliwej porażce przed tygodniem oraz serii porażek, ma szansę odbudować się w meczu z outsiderem ligi. Zjednoczeni Gościsław radzą sobie fatalnie w tym sezonie. Beniaminek jak dotąd dwa razy wygrał, tyle samo zremisował i zaliczył aż 20 porażek, w tym wyniki takie jak 15:0 ze Spartą Parszowice. Ogólnie wygrali 0:7 z 14 w tabeli Nysą Wiadrów i 0:2 z oczko wyżej LZS Lipą (z którą notabene Kaczawa dwa razy przegrała). Sensacja był też niedawny remis z wiceliderem w Różanej. Co ciekawe, na 36 możliwych do zdobycia u siebie punktów drużyna z gminy Udanin zdobyła... tylko jeden! Remis 4:4 to wszystko na co było ich stać na własnym boisku. Jesienią, na kiepsko przygotowanej nawierzchni w Gościsławiu rezerwy naszej drużyny nie bez trudu wygrały 2:4.
Mecz z przyczyn logistycznych został przeniesiony z Bieniowic do Gościsławia, choć to nasza drużyna wystąpi w roli gospodarza. Pierwszy gwizdek jutro, tj. w czwartek, 3 czerwca, w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, o godzinie 11:00 w Gościślawiu. Arbitrem będzie Pan Szymon Latała z delegatury legnickiej.
Komentarze