Dwa oblicza rezerw Kaczawy. Niestety, bez happy endu.

Dwa oblicza rezerw Kaczawy. Niestety, bez happy endu.

Kaczawa II Bieniowice pokazała swoje dwa oblicza. Podobnie różnych połów tego samego meczu należy chyba wypatrywać przed niemalże rokiem, gdy po wspaniałej remontadzie wygraliśmy z Tęczą 3:6. Ty razem jednak efekt był niewspółmiernie niezadowalający, czego skutkiem jest domowa porażka z KS Kłopotów Osiek 0:4.

Kaczawa rozpoczęła nerwowo. Już w pierwszej akcji goście wywalczyli rzut rożny, co skutkowało potem długim zagrożeniem na naszej połowie. Jego kulminacją był strzał Jakuba Olszewskiego z bliska w poprzeczkę. Na szczęście nasza drużyna szybko się otrząsnęła i zaczęła z minuty na minutę coraz mądrzej grać w piłkę. W pewnym momencie podaniami na jeden, dwa kontakty totalnie zdominowaliśmy posiadanie, a rywal jedynie patrzył się jak rozgrywamy piłkę. Po jednym z rzutów wolnych w końcu przyszła upragniona bramka. Piłka dość sytuacyjnie spadła pod nogi Pawła Kluzowicza, który zgrał do Mateusza Giedrojcia, a ten z najbliższej odległości trafił do pustej już siatki. Sędzia najpierw odgwizdał spalonego, by po konsultacji z liniowym jednak uznać bramkę. Ku zaskoczeniu chyba wszystkich po paru sekundach, nie wiedzieć dlaczego, ponownie zmienił zdanie i wciąż mieliśmy bezbramkowy remis. Kaczawa nie umiała przekuć dobrej gry na gola. KS groźnie kontrował, opierając się na swojej przewadze fizycznej i szybkości. Niezłe akcje zmarnował jednak Maciej Zasadni, a następnie Sebastian Gogut. W końcówce w dogodnej sytuacji nieczysto w piłkę trafił Mateusz Giedrojć. Do przerwy 0:0, ze wskazaniem na naszą drużynę.

Druga odsłona przywitała nas jakby z zupełnie innymi drużynami. Goście zdecydowanie bardziej zdeterminowani w swoich poczynaniach, natomiast Kaczawa bardzo pogubiona w szykach defensywnych, bez tej iskry co w pierwszej części meczu. Już w 4' po serii indywidualnych błędów Łukasz Filipiak otworzył wynik meczu. Trzy minuty później podanie do bramkarza, który wdając się w drybling stracił kontrolę nad piłkę i mamy bardzo szybkie 0:2. To mocno uskrzydliło przyjezdnych, podcinając jednocześnie nasz animusz. O ile Kaczawa atakowała, o tyle akcje te były ucinane zazwyczaj przed polem karnym. Często także brakowało odpowiedniego wsparcia w kontratakach lub podania ze skrzydła nie trafiały celu, wobec rosłych obrońców gości. W 64' kolejne błędy i Jakub Konieczny pewnie wykańcza akcję swojego zespołu. W 79' na 0:4 trafia Damian Pielech. Dogodna okazja na bramkę kontaktową trafia się w 82', gdy po faulu Michał Kasperowicz nie trafia jednak w światło bramki. Trzy minuty później podobny rzut wolny, lecz z boku pola karnego, także nie przynosi wymiernych korzyści.

Po dobrej pierwszej połowie i słabej drugiej, Kaczawa II Bieniowice przegrywa z KS Kłopotów - Osiek 0:4. Rywalom gratulujemy zwycięstwa. Po meczu Kaczawa plasuje się na 9 miejscu z dorobkiem 3 punktów. Prowadzi Victoria Niemstów przed Orkanem Szczedrzykowice. Nasi niedzieli rywale są na 4 miejscu ze stratą 3 punktów do lidera.

Zapraszamy do poniższej galerii zdjęciowej z tego meczu.

foto: Jacek Stacewicz / lca.pl

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości