Stanowisko w sprawie walkowera
Mecz 24 kolejki (4 czerwca) IV grupy legnickiej B klasy pomiędzy Odrą Rzeczyca a Kaczawą II Bieniowice został zweryfikowany jako walkower (3:0). Oryginalny wynik z boiska to 2:7. Poniżej przedstawiamy stanowisko klubu w tej sprawie.
Walkower został przyznany za brak przedstawienia po meczu plastikowych dowodów osobistych oraz przekroczenie 70% możliwych do rozegrania meczów w pierwszej drużynie przez jednego z zawodników (taka sytuacja blokuje jego dalsze występy w tym sezonie w drużynie rezerw).
DOWODY OSOBISTE
Część z naszych zawodników nie wzięła dowodów plastikowych, gdyż mimo wymogów regulaminowych (§9, lit. d) i f)) i licencyjnych (6.4 I.11 "Szatnie dla drużyn") drużyna Odry nie zagwarantowała nam szatni. Z obawy przed utraceniem fizycznych dowodów nasi zawodnicy nie brali ich do Rzeczycy, wyjeżdżając w samym stroju sportowym, gotowi do grania. Drużyna z Rzeczycy najwidoczniej nie była zainteresowana sportem tego dnia, gdyż wystąpili w meczu w dziewięciu. Mimo, że nie zagwarantowali nam wymaganych przepisami warunków do przechowania dowodów, w drugiej połowie zażądali ich przedstawienia (do czego mają prawo). Część naszych zawodników pokazała je więc w aplikacji mObywatel (uznawanych przez Państwo Polskie we wszystkich urzędach, przez policję itp.). Okazało się, że takie dowody nie są jednak respektowane przez związek, który uznał ten fakt za powód przyznania walkowera. Jednocześnie zebrana po meczu na murawie komisja w osobie sędziego i kapitana Odry Rzeczyca nie stwierdziła niezgodności dokumentów zawodników względem załącznika meczowego. Nic dziwnego - nie oszukiwaliśmy, a w załączniku były wpisane prawdziwe personalia osób, które faktycznie grały tego dnia z Odrą.
PRZEKROCZENIE LIMITU 70%
Co prawda to w gestii klubu leży pilnowanie tego typu rzeczy, niemniej pomocny jest ku temu system extranet, który wyłapuje zawodników nie mogących uczestniczyć w spotkaniu. Niestety, rzeczony zawodnik nie został podkreślony jako zdyskwalifikowany (zapewne zabrakło odpowiedniego algorytmu) przez co w dobrej wierze wystawiliśmy go w meczu. I tutaj okazało się, że na narzędziach zapewnianych przez PZPN nie można polegać, a na końcu cierpi klub (finansowo) oraz przede wszystkim zawodnicy, którzy poświęcili niedzielne popołudnie na wspólną grę na zasadach fair play, by na końcu dostać walkowera.
PODSUMOWANIE
Archaiczne przepisy związkowe spowodowały, że choć Odra nawet nie próbowała podjąć sportowej walki i zebrać 11 gotowych do gry zawodników, to dostała walkowera. Okazuje się także, że oprócz czysto sportowych aspektów i podstawową organizacją klubu, należy się też zajmować dokładnym wyliczaniem wszystkich występów każdego zawodnika, co jest utrudnione w warunkach amatorskiego klubu. Mógłby to robić komputer i system extranet, ale - nie wiedzieć dlaczego - nie robi i wprowadza w błąd.
Punktów nam to nie wróci, ale mamy nadzieję, że zaistniała sytuacja pozwoli wyciągnąć właściwe wnioski i nieco usprawni pewne procedury powodując, że to jednak futbol, a nie sucha biurokracja i przestarzałe przepisy będą najważniejsze w piłkarskich niższych ligach.
Komentarze