Raf-Kop-Bud uległ drużynie KS Legnickie Pole na hali

Drużyna Raf-Kop-Bud'u, złożona z zawodników Kaczawy Bieniowice przegrała w zaległym spotkaniu Legnickiej Ligi Halowej.

Było to zaległe spotkanie z 3 kolejki 1 ligi LLH, stąd nietypowo rozgrywane w środę. Mecz od samego początku był dość wyrównany. Pierwsze 5 minut to kąśliwe ataki z obu stron, choć chyba lepsze sytuacje wypracowali sobie juniorzy z naszego zespołu. W 6' dało to efekt. Rzut rożny, z piłką w okolicach końcowych boiska znalazł się Michał Raczkowski. Mogło wydawać się, że piłka mu przeszkadza, lecz każdy ruch był skrzętliwie przemyślany. Wychodzi spod opresji, zgrywa piłkę na klepkę i dostając podanie zwrotne otwiera wynik. 1:0. Niestety w 13' KS doprowadza do remisu. Zagęszczenie w naszym polu karnym wykorzystał napastnik przeciwników. Mateusz Giedrojć nie widział piłki i uderzenie z dystansu go zaskoczyło. Nie zrobiło to wrażenia na naszych graczach, którzy ponownie wyszli na prowadzenie. W 15' dwójkową akcję Wiśniewski - Śliwiński kończy ten pierwszy, pokonując bramkarza strzałem między nogami. Do przerwy było 2:1 dla Raf-Kop-Bud'u.

Druga odsłona rozpoczęła się źle, gdyż już po parudziesięciu sekundach do remisu doprowadza Mateusz Alwin. W 29' po raz drugi nasza drużyna zbyt gwałtownie i pochopnie wznawia grę od własnej bramki. Za pierwszym razem się upiekło, lecz za drugim podopieczni Dariusza Skwarka wykorzystali szansę i po wobec niemożliwości reorganizacji szyków obronnych Raf-Kop-Bud'u, Kacper Kaszczyszyn ładuje piłkę do pustej bramki. 2:3. Niestety w stuprocentowej sytuacji nie powtórzył tego nasz snajper, który z pół metra obił słupek. W końcowej fazie meczu wycofaliśmy bramkarza, co na 5 sekund przed końcem zaowocowało stratą ostatniej bramki. Ostatecznie przegraliśmy 2:4. 

Bramki dla Raf-Kop-Bud'u: Michał Raczkowski 6', Dominik Wiśniewski 15'

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęciowej z tego spotkania (zdjęcia: lca.pl).