Super finisz rezerw!

Super finisz rezerw!

Prawdziwych mężczyzn poznaje się nie po tym jak zaczynają, lecz jak kończą. Tę frazę można odnieść zarówno do dzisiejszego meczu w Lubiążu jak i całej rundy jesiennej w wykonaniu Kaczawy II Bieniowice.

Mecz rozpoczął się od przebitek piłkarskich w środku pola. Po 10 minutach przewagę wyklarowała Kaczawa, głównie za sprawą wysoko założonego pressingu. Rywale zmuszeni byli do ekspediowania dalekich piłek, co rzadko przynosiło im jakąkolwiek korzyść. Jeśli już napastnicy gospodarzy przejmowali futbolówkę, to na straży stali nasi obrońcy i Mateusz Giedrojć nie miał zbyt wiele roboty. Kaczawa za to kilka razy groźnie spróbowała. Po rzucie wolnym tuż nad bramką z głowy uderzył Michał Kasperowicz. W innych akcjach brakowało trochę dokładności by móc oddać strzał, lub uderzenia były zbyt słabe. Najlepszą okazję miał Przemysław Inglot w 40'. Po rzucie z autu rywali na naszej połowie piłkę przechwytuje Paweł Kluzowicz i od razu uruchamia naszego młodego zawodnika. Ten znajduje się w sytuacji sam na sam i ogrywa bramkarza, lecz wyrzuca się za bardzo do boku. Akcja kończy finalnie się strzałem, ale zbyt lekkim. Do przerwy bez bramek.

Druga odsłona to więcej walki oraz groźniejszych sytuacji z obu stron. Dogodnej okazji nie wykorzystał Marcin Kowalski. Chwilę potem groźny rzut wolny mieli zawodnicy Odry. W 64' świetne podanie rywala przeszywa nasz blok defensywny. Piłkę w polu karnym przechwytuje Dawid Szczerba i strzałem z ostrego kąta daje prowadzenie gospodarzom. 1:0. Lubiążanie poczuli się pewnie, a w naszym obozie zaszedł szereg zmian. Zadziałały one niczym iskra Boża, rozpalająca płomień w szeregach Kaczawy. Nagle bieniowiccy zawodnicy zyskali więcej polotu, kreatywności i czystej radości z gry. W 72' pierwszy tego rezultat. Odbitą piłkę zgarnia Rafał Stępień i genialnym wolejem z 25 metrów daje wyrównanie. Współpraca z prawej strony na linii Stępień - Kowalski rysuje się coraz lepiej z minuty na minutę. W końcu w 79' strzelec bramki obsługuje podaniem Marcina Kowalskiego, a ten jakby zazdrościwszy mu trafienia huknął w równie spektakularny sposób. 1:2! Trzy minuty później strzał na bramkę gospodarzy, ale tylko czyhał na to Przemysław Inglot, bezlitośnie dobijając piłkę do siatki. Odra w szoku, gdyż w parę minut z prowadzenia zrobiło się 1:3. Kaczawa wciąż naciska. W 85' Adrian Ceglarski popisuje się rajdem na lewym skrzydle. Przytomnie łamie do środka i oszukując bramkarza trafia po krótkim słupku. 1:4! Zaraz po tym świetna akcja Marcina Kowalskiego, który przebojem wdziera się w pole karne. Spod końcowej linii dogrywa do Sławomira "Ciubego" Szymaniuka, a ten bez problemu podwyższa na 1:5. Odra na kolanach. Dobrą okazję miał także Wojciech Olszowski, ale strzelił obok słupka. W 90' ostatni strzelec podaje do Adriana Ceglarskiego, który jakby zrobił "kopiuj + wklej" poprzedniej swojej bramki i podwyższył na 1:6! W końcowej akcji meczu sędzia dopatrzył się dość miękkiego faulu w polu karnym Kaczawy. Pewnym uderzeniem z wapna drugą bramkę Odrze dał Patryk Wanias.

Po spektakularnych ostatnich 20 minutach gry Kaczawa pewnie wygrywa z Odrą II Lubiąż aż 2:6! To piąte z rzędu zwycięstwo Kaczawy II Bieniowice, która kończy rundę jesienną na 6 miejscu z 18 punktami w tabeli. Wkrótce szersze podsumowanie pierwszej części sezonu.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości