Rezerwy bez zdobyczy punktowej w Parszowicach.
Nieznaczna przegra rezerw w Parszowicach.
Mecz ze Spartą rozpoczął się od przewagi optycznej gospodarzy, którzy widząc wcześniejszy wynik Kaczawy poczuli krew, oraz chcieli wziąć rewanż za poprzednie spotkanie w Bieniowicach. Niestety dosyć szybo dała ona efekt brakowy. W 17 dobre rozegranie Sparty. Daniel Gonet obsługuje Romana Bilewicza, a ten głową pokonuje Mateusza Giedrojcia. Dokładnie 10 minut później Spartanie podwyższają rezultat meczu. Tym razem środkowy gospodarzy, Marcin Jasiński, dobrze podaje do lewoskrzydłowego, Damiana Ślęczka. Mateusz Giedrojć musi po raz drugi wyciągać piłkę z siatki. Pierwsza odsłona meczu była pod dyktando parszowiczan, którzy wygrywali 2:0.
W drugiej połowie to Kaczawa pokazała się ze znacznie lepszej strony. W 53’ wznawiamy z autu na własnej połowie. Kombinacyjna wymiana całej drużyny. Piłka trafia do Sylwestra Brzózki, który wyprowadza Piotra Niedbałę sam na sam z Adrianem Żółną. Grający dzisiaj na boku obrony „Piter” nie pomylił się i strzelił gola kontaktowego. W 65’ gospodarze mogli ponownie wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Nasz obrońca fauluje w polu karnym, ale Mateusz Giedrojć świetnie interweniował przy strzale z wapna.
Mateusz Giedrojć broniący strzał z rzutu karnego
W ostatnim kwadransie Kaczawa miała kilka okazji do wyrównania stanu meczu, ale ostatecznie się to nie udało.
Przegrywamy w Parszowicach 2:1. W dalszym ciągu znajdujemy się na 12 miejscu w tabeli, z dwoma oczkami przewagi nad LZS Lipą i pięcioma straty do Kuźni II Jawor.
Komentarze