Wartościowy sparing w Środzie Śląskiej
Ostatni sparing z solidną drużyną Polonii Środa Śląska okazał się mocnym przetarciem przed ligą.
W pierwszej połowie to gospodarze więcej utrzymywali się przy piłce, tworząc kilka groźnych sytuacji. Szczególnie dużo przeprowadzili swoją lewą stroną, gdzie wyróżniającą się postacią był skrzydłowy gospodarzy. Za każdym razem jednak strzały były niecelne, albo dobrze interweniował nasz blok defensywny lub Mateusz Giedrojć. Oczywiście i Kaczawa kilka razy zaatakowała, głównie z kontrataków, co wynika z szybkiego tempa meczu. W pierwszej połowie obyło się jednak bez bramek.
W drugiej części meczu już w 52 dośrodkowanie z prawej strony wykorzystał całkowicie niekryty na piątym metrze Krzysztof Rożek. Gra toczyła się dalej, a Kaczawa nie miała zamiaru odpuszczać. Kilka ciekawych zrywów zwiastowało wyrównanie. I faktycznie, w 65' wynik zmienił się na 1:1. Przebojową akcję z prawej strony wykonał Piotr Niedbała, radząc sobie z dwoma obrońcami Polonii. Dobrze wypatrzył i dośrodkował do Dominika Wiśniewskiego, a ten pewnie uderzył po dalszym słupku. W końcowej fazie meczu doszło do wielu zmian. Na 2 minuty przed końcem rywale przechwycili piłkę po naszym wrzucie z autu, przeprowadzili składną akcję, zakończoną bramką. Strzelcem ponownie Krzysztof Rożek.
Mimo, że z gry wynik 1:1 byłby najuczciwszy, to ostatecznie Polonia pokonała Kaczawę 2:1. Najważniejsze są jednak wartości sportowe, jakie mogliśmy wynieść z tego spotkania. Dobrze poukładana i grająca piłką drużyna z wrocławskiej okręgówki na pewno była solidnym przetarciem przed rozpoczynającą się lada dzień ligą.
Wkrótce zapowiedź następnego meczu. Tym razem już ligowego.
Komentarze